Ruch-sport

Wszystko o tym, co robicie, aby zmniejszyć dolegliwości wywoływane przez problemy jelitowe.

Ruch-sport

Postprzez flower » 2 sty 2012, o 12:03

Jaka forma ruchu wam pomaga? Mnie cwiczenia relaksujace, joga, qigong (cw. wywodzace sie z chin), oczywiscie najpierw trzeba sie pozbyc negatywnych i natretnych mysli, i da sie przezyc.Gdybym umiala plywac pewnie basen bym uskuteczniala :)
Avatar użytkownika
flower
 
Posty: 367
Dołączył(a): 14 gru 2011, o 09:00
Lokalizacja: Warszawa,
Początek choroby: 0

Re: Ruch-sport

Postprzez Jar0 » 2 sty 2012, o 12:05

Ćwiczenia siłowe w pokoju obok ;)Basen? Wśród ludzi? Ja się nie umiem wśród innych uspokoić i wyciszyć...
Avatar użytkownika
Jar0
 
Posty: 1283
Dołączył(a): 20 wrz 2011, o 18:06
Lokalizacja: Gliwice, Rybnik
Wariant IBS: CU/CD/IBS-D/WTF
Początek choroby: 2009
Dolegliwości ogólnie: ból świata

Re: Ruch-sport

Postprzez flower » 2 sty 2012, o 12:15

no wlasnie po to chodze na joge ( az 2 miesiace :P) zeby moc to zrobic, bo psycholog i psychiatra tez radzili aby wchodzic w syt stresowe, zeby nie pozwolic aby lęk nami zawladnal. a w domu probowalam sie zmobilizowac, ale kurde nie moge no, za chiny ludowe, wole polezec, poczytac ksiazke, pokrzątać się, ale zawsze znajde wymowke aby nie cwiczyc w domu, choc teraz sie zastanawiam, bo karnety poszly w gore o 20%- taki prezent noworoczny.I nie umiem znalezc sobie sportu ani miejsca dla siebie....ech... bo albo godziny nie takie, albo dojazd fatalny, ma ktos jakis pomysl ?Karnety mnie o tyle mobilizowaly ze jak zaplacilam to szlam, bo mi szkoda bylo marnowac pieniedzy.
Avatar użytkownika
flower
 
Posty: 367
Dołączył(a): 14 gru 2011, o 09:00
Lokalizacja: Warszawa,
Początek choroby: 0

Re: Ruch-sport

Postprzez Jar0 » 2 sty 2012, o 12:23

Gdybym umiał, kupiłbym sobie porządne buty do biegania i biegał do upadłego. To chyba najlepsza forma sportu...
Avatar użytkownika
Jar0
 
Posty: 1283
Dołączył(a): 20 wrz 2011, o 18:06
Lokalizacja: Gliwice, Rybnik
Wariant IBS: CU/CD/IBS-D/WTF
Początek choroby: 2009
Dolegliwości ogólnie: ból świata

Re: Ruch-sport

Postprzez Przemek » 2 sty 2012, o 12:30

Mnie sport niewiele pomaga, a uprawiam ich kilka: basen, łyżwy, tenis. Niestety nie zauważyłem jakiejś większej korelacja pomiędzy wysiłkiem, a kaprysami moich jelit...
Avatar użytkownika
Przemek
Administrator
 
Posty: 1045
Dołączył(a): 12 lis 2010, o 17:37
Lokalizacja: Kraków
Skype: muszesewymyslicjakislogin
Wariant IBS: zaparciowo-wzdęciowy
Początek choroby: 2008
Dolegliwości ogólnie: Koszmarne wzdęcia, które są w dużej mierze związane z zaparciami.

Re: Ruch-sport

Postprzez flower » 2 sty 2012, o 13:16

biegania nie uznaje, ze wzgledu na kolano ;/
sport napewno nie zaszkodzi.
Avatar użytkownika
flower
 
Posty: 367
Dołączył(a): 14 gru 2011, o 09:00
Lokalizacja: Warszawa,
Początek choroby: 0

Re: Ruch-sport

Postprzez Przemek » 2 sty 2012, o 13:24

Oczywiście, że sport nie naszkodzi. Zawsze to jakiś dobry wpływ na metabolizm, samopoczucie i w ogóle. Ale, gdy zacząłem szukać przyczyny moich problemów, to często gęsto miałem okazję przeczytać, że potrzeba dużo sportu itd. Potrzeba owszem, ale tak jak każdemu innemu człowiekowi. Aktywność fizyczna przynajmniej u mnie ma pośredni wpływ na moje problemy. Sport na pewno nie jest lekarstwem na to wszystko...
Avatar użytkownika
Przemek
Administrator
 
Posty: 1045
Dołączył(a): 12 lis 2010, o 17:37
Lokalizacja: Kraków
Skype: muszesewymyslicjakislogin
Wariant IBS: zaparciowo-wzdęciowy
Początek choroby: 2008
Dolegliwości ogólnie: Koszmarne wzdęcia, które są w dużej mierze związane z zaparciami.

Re: Ruch-sport

Postprzez scathlock » 2 sty 2012, o 13:35

Nie zalicza się to do sportu, ale swego czasu mój psycholog uczył mnie treningu relaksacyjnego Jacobsona. Taka jedna sesja trwa do pół godziny dziennie, ale naprawdę pozwala się rozluźnić i uświadomić sobie, że (przynajmniej w moim wypadku) przez większość dnia ma się napięte pewne partie mięśni. Po 2-3 tygodniach ćwiczeń dało mi to takie efekty, że samo uświadomienie sobie, że jestem spięty pozwala mi się rozluźnić. Zainteresowanym mogę podać więcej szczegółów.

no wlasnie po to chodze na joge


Też kiedyś zacząłem ćwiczyć w domu jogę, mając internet za podręcznik. Ogólnie czułem się po tym nieźle, choć bezpośrednio na jelita nie miało to wpływu... tyle, że chyba coś źle robiłem bo zawsze po jakimś czasie sobie coś nadciągnąłem albo coś mnie bolało. A na taką jogę to chodzą też faceci czy raczej się kobiety widuje? :P
Avatar użytkownika
scathlock
 
Posty: 125
Dołączył(a): 2 sty 2012, o 11:14
Lokalizacja: Poznań
Wariant IBS: biegunkowy
Początek choroby: 2006
Dolegliwości ogólnie: permanenta sraczka

Re: Ruch-sport

Postprzez 1x2x3 » 2 sty 2012, o 13:57

Ja kiedyś chodziłam na basen i pewnie do tego wrócę jak pójdę do pracy ale teraz biegam :)Tylko podstawowa zasada jest taka, żeby za bardzo nie oddalać się od domu :):):) Inaczej sobie tego nie wyobrażam
Avatar użytkownika
1x2x3
 
Posty: 455
Dołączył(a): 3 lis 2011, o 15:34
Lokalizacja: Legionowo
Wariant IBS: biegunkowy
Początek choroby: 2003
Dolegliwości ogólnie: biegunki, kolki

Re: Ruch-sport

Postprzez 1x2x3 » 2 sty 2012, o 15:09

Flower nie wiem na jaką chodzisz jogę ale przeglądając strony z zakupami grupowymi wpadłam na zniżkę na jogę na Karolkowej.
http://gruper.pl/x.php/1,13073/Warszawa ... -OPEN.html
Nie znam tego miejsca co prawda ale czasem korzystam z Grupera czy Groupona i jeszcze nigdy się na nich nie zawiodłam a 49 zł za miesięczny karnet open to nie dużo, szczególnie, że według grafiku zajęcia odbywają się prawie codziennie (http://soto.waw.pl/kulturalne/rozklad)
Avatar użytkownika
1x2x3
 
Posty: 455
Dołączył(a): 3 lis 2011, o 15:34
Lokalizacja: Legionowo
Wariant IBS: biegunkowy
Początek choroby: 2003
Dolegliwości ogólnie: biegunki, kolki

Następna strona

Powrót do Wasze metody

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot] i 0 gości