Poniżej wklejam linki do dwóch artykułów na temat zastosowania Mesalazyny w leczeniu objawów IBS.
Mesalazyna jest lekiem przeciwzapalnym, stosowanym w leczeniu chorób zapalnych jelit.
Według wyników badań prezentowanych podczas 2012 American College of Gastroenterology (ACG), lek ten przynosi również poprawę u pacjentów z IBS.
Jest to kolejny dowód potwierdzający istnienie stanów zapalnych przy tej chorobie, uważanej do niedawna za zaburzenie wyłącznie czynnościowe.

http://www.gastroendonews.com/ViewArtic ... a_id=22457

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2330 ... t=Abstract

Nieźle Okazuje się zatem, że faktycznie coś z tymi zapaleniami jest.

Zastanawiam się czy warto spróbować takiego leczenia. Skonsultuję to ze swoim gastrologiem na najbliższej wizycie.

Trzy lata temu inny gastrolog zapisał mi Salofalk, czyli właśnie Mesalazynę, ale nie wytłumaczył dlaczego mam to brać. Wtedy nie wiedziałem o istnieniu stanów zapalnych przy IBS i po niecałym tygodniu, nie widząc żadnych rezultatów, odstawiłem ten lek. Było dla mnie niezrozumiałe, dlaczego zapisał mi lek stosowany w leczeniu Crohna czy CU.
Teraz wiem, że zapisanie tego leku miało sens oraz, że efekty powinny przyjść dopiero po kilku tygodniach jego stosowania.

Jacku, to co wkleiłeś jest bardzo ciekawe ale trzeba jeszcze wziąć pod uwagę kilka kwestii. Leczenie mesalazyną (o ile to można nazwać leczeniem ) raczej trzeba prowadzić pod kątem ogarniętego lekarza bo z tego co wiem to jest kilka istotnych wskazówek w trakcie leczenia:
- wybór preparatu, formy podania zależnie od umiejscowienia zmian zapalnych
- w razie mocnych objawów, stosowanie dużej dawki (gdzieś czytałem, że są tacy co biorą po 6g? na dzień, bo dopiero taka dawka powoduje poprawę)
- na rezultaty leczenia trzeba czekać zazwyczaj dłużej niż 2 tygodnie pryz założeniu że leczenie prowadzone jest prawidłowo

Tyle mi wiadomo jeśli chodzi o NZJ. Nie wiem jak w IBSie ale jeśli mesalazyna działa na IBSa to zmiany zapalne jeśli już są to ograniczone do jelita grubego (ewentualnie do koncówki cienkiego). Weź Jacku pod uwagę, że większość IBSowców to źle zdiagnozowani pacjenci

Trudno powiedzieć czy większość IBS to źle zdiagnozowani pacjenci. Taka choroba jak IBS istnieje naprawdę, choć oczywiście zgadzam się, że lekarze czasem aby spławić pacjenta, mówią, że to IBS, bo "to sprawa psychiki i nie ma na to lekarstwa, więc weź się człowieku w garść i nie zawracaj mi głowy".

Oczywiście na pewno nie decydowałbym się samodzielnie na rozpoczęcie takiego leczenia. Dlatego napisałem, że chcę to skonsultować z lekarzem.

Jacek napisał(a):Oczywiście na pewno nie decydowałbym się samodzielnie na rozpoczęcie takiego leczenia. Dlatego napisałem, że chcę to skonsultować z lekarzem.

Daj znać potem co Ci doktor powiedział. Ja wczoraj widziałem, że w zaostrzeniu CuDaki wciągają 5g 5-ASA na dzień Zazwyczaj przynosi to poprawę a w przypadku CU dowiedziono, że przewlekłe stosowanie 5-ASA pomaga zmniejszyć szansę na raka flaków. Nie wiem czy większość IBSowców to źle diagnozowani pacjenci ale wydaje mi się, że moj przypadek nie jest odosobniony...

Swoją drogą, warto też sprawdzić, w przypadku braku działania mesalazyny, czy sulfasalazyna zadziała. Ciekaw jestem co Ci lekarz powie bo jak słyszałem relacje chorych, to większość nie ma o obecnych standardach leczenia pojęcia (mowa o NZJ) np. podając w mocnym zaostrzeniu 1g mesalazyny na dzień i np. sterydy w dawce 10mg...

Dam znać oczywiście co powiedział lekarz, ale termin wizyty mam dopiero w marcu, więc trzeba jeszcze poczekać.

Czy nie zauważyłeś u siebie jakiś objawów niepożądanych podczas brania Pentasy ?

Ja biorę Pentasę w czopkach póki co. 2x1g na dzień. Z działań niepożądanych to zauważyłem przez pierwsze dwa dni, że nasiliły mi się parestezje w nogach i rękach ale przeszło. Innych działań ubocznych nie zauważyłem. Jedynie co to jest tak, że jak wsadzę czopa wieczorem to rano lecę do toalety i wylatują jego resztki ale to wina samego czopka i jest to normalne z tego co czytałem relacje innych. Załatwiam się mniej objętościowo, nie mam takich potwornych skurczy rano i chyba trochę mniej mnie boli? Póki co jestem sceptyczny bo nie czuję się jeszcze zbyt dobrze.

Dziękuję za artykuły. Na pewno się przydadzą.