Zatem to chyba wina tych maści. Zatem czym się leczyć? Ja tabletek na pewno nie kupię

Ja tez nie:) Może jeszcze kiedyś ktoś też się w tym temacie wypowie i coś doradzi. Nie sądzę, żeby zmiana maści coś dała. Na szczęście u mnie to jest maleńki problem ale tak jak mówiłam wolałabym, żeby wszystko wróciło do normy.

U mnie też za duży problem to nie jest ale chciałbym uniknąć chociaż w tej materii jakiś większych niedogodności...

No właśnie... Zamówiłam sobie kosmetyki w aptece, więc pewnie za dobę lub dwie będę po odbiór. Mogę się przy okazji zapytać jak nie zapomnę czy mają coś lepszego, co nie powoduje takiego uczucia. Może są jakieś, które szybciej się wchłaniają lub mają beztłuszczową formułę, choć raczej w to wątpię

Jeśli możesz to zapytaj... Zastanawiam się czy nie lepiej byłoby się poświęcić na jakiś zabieg i zapomnieć o tym paskudztwie

Zapytam:) Naprawdę zdecydowałbyś się? Nie wiem czy są jakieś inne zabiegi poza tym gumkowaniem. Nie słyszałam nigdy ale tez jakoś nie interesowałam się tym specjalnie.

A Ty wolałabyś jeść tabletki i dożywotnio smarować się jakimiś maściami które niekoniecznie się sprawdzają?

Tabletki odpadają na wstępie:) Nie wiem już sama co lepsze...

Niestety w aptece dowiedziałam się, że wszystkie maści mają takie działanie uboczne ;/ Cóż...

nie wiem czemu wzbaraniacie sie przed tabeltkami- moze macie ich dosc, ale mam w bliskiej rodzinie przyapdek z hemoroidami, jeszcze za malymi - czyli nie nadajace sie na zabiegi gumkowania itp.
bardzo dobry lekarz polecil hemcord to czopki, (jakos tak, chyba produkcji kanadyjskiej, ale nie pamietam, cena dosc wysoka ponoc ale wiem, ze dzialaja) i do tego diohespan lykac przez miesiac, najpierw czesciej czyli zrobic jakby dawke uderzeniowa a potem lykac normalnie wg zalecen. W aptece pani potwierdzila, ze ta masc jest najbardziej skuteczna i najdrozsza, ale coz, i wiem, ze problem tych hemoroidow zanikl. Kawa nasila problem hemoroidow, ale podejrzewam , ze nie naduzywacie jej, a jak naduzywacie to lepiej ograniczcie