przez amermalgosia » 16 lis 2010, o 08:33
coś niecoś o lewatywie
Starożytni Egipcjanie wierzyli, że lewatywę odkrył bóg Ozyrys, który zaobserwował świętego ptaka Ibisa, wstrzykującego sobie dziobem wodę do odbytu.
W starożytności i średniowieczu stosowano do lewatywy zwierzęce pęcherze, worki wykonane ze skór, pergaminu, wydrążone dynie, a nawet bambusowe rurki, których jeden koniec wprowadzano do odbytu, a w drugi wdmuchiwano wodę ustami.
Innym, szeroko rozpowszechnionym w Europie przyrządem do lewatywy była podobna do dużej strzykawki kolba, która przyjmowała najprzeróżniejsze, często nawet artystyczne formy. Kolby i nasadzane na nie końcówki wykonywano z cyny, miedzi, a nawet metali szlachetnych, toczonego drewna, szkła, porcelany lub kości zwierzęcych. Wodę wyciskano przy pomocy tłoka, uszczelnianego przeważnie skórą. Pomysłowość konstruktorów takich kolb nie miała granic. Budowano nawet skomplikowane siedziska do samodzielnego wykonania lewatywy.
Pierwsze gruszki do lewatywy skonstruowali Indianie znad Amazonki, używając do tego naturalnego kauczuku. Szczytem mody na stosowanie lewatywy były czasy Moliera i Króla Słońce, Ludwika XIV, gdy uważano ją za konieczny, codzienny zabieg kosmetyczny, aplikowany bez skrępowania nawet podczas dworskich spotkań. Damy dworu poddawano codziennym lewatywom z wody zawierającej najprzeróżniejsze zioła i pachnidła. Lewatywa była w tak powszechnym użyciu, że okres ten czasem nazwany jest "klizomanią". Lewatywy robione były przez lekarzy, chirurgów, znachorów, ale także aptekarzy oraz ich pomocników (i pomocnice). Ze względu na jej wielkie rozpowszechnienie, dorabiano się na tym zabiegu sporych pieniędzy.
W wieku XIX i na początku XX lewatywy stosowane były nie tylko jako zabieg medyczny, ale często także używano ich jako kary cielesnej w wychowaniu dzieci i młodzieży[potrzebne źródło].
Nieskończona była pomysłowość ludzka, jeśli chodzi o dodatki do wody używanej do lewatywy. Bo i nieskończone były powody, dla których lewatywy stosowano. Nie było choroby, której nie próbowano by leczyć lewatywą. Stąd dodawanie wszystkich znanych ziół we wszystkich znanych postaciach, jak również wszystkich znanych płynów, łącznie z alkoholami oraz wszelkich płynnych pokarmów. Po prostu wszystko nadawało się do podania w postaci lewatywy – łącznie z dymem, uzyskiwanym z palącej się tabaki, wtłaczanym do odbytu wraz z wodą, lub podawanym samodzielnie. Lewatywy robiono nawet z samej pary wodnej, wtłaczanej skórzanymi mieszkami.
Wraz z postępem medycyny gwałtownie malało zastosowanie lewatywy, ale były dziedziny, które wymagały jej stale. Krótko przed wybuchem I wojny światowej rozpowszechniła się narkoza doodbytnicza, poprzedzona lewatywą oczyszczającą. Narkoza ta stosowana była w niektórych krajach jeszcze w II połowie XX wieku.
Dziś lewatywy stosuje się dobrowolnie na salach przedporodowych oraz jako przygotowanie jelita grubego do badań lub operacji. W dalszym ciągu jest skutecznym środkiem przeczyszczającym przy zaparciach i w stanach wysokiej gorączki. Niektórzy terapeuci, stosujący niekonwencjonalne metody uzdrawiania, zalecają lewatywy w kuracjach oczyszczających organizm (metody Buchingera, Małachowa, Gersona).