Jak poradziłem sobie z zespołem jelita drażliwego

Wszystko o tym, co robicie, aby zmniejszyć dolegliwości wywoływane przez problemy jelitowe.
Odpowiedz

Jak poradziłem sobie z zespołem jelita drażliwego

Postprzez Krzych » 10 cze 2014, o 20:05

Wstęp

Po trzech latach chorowania na zespół jelita drażliwego nareszcie opanowałem swoje dolegliwości i nauczyłem się z nimi żyć. Oczywiście udało mi się to za pomocą pewnych sposobów, bo do problemów jelitowych nie da się tak po prostu przyzwyczaić. Będziemy cierpieć za każdym razem tak samo mocno, nie ważne który to już raz. Jest jednak na to wszystko metoda i stosując się do odpowiednich reguł możemy zminimalizować nasze dolegliwości i doprowadzić do sytuacji, w której będziemy mogli prawie normalnie funkcjonować. Poniżej przedstawiam całokształt moich obserwacji dotyczących zespołu jelita drażliwego i moje sposoby na radzenie sobie z nim.

Regularny tryb życia

Czym jest regularny tryb życia?

Jest to jeden z podstawowych sposobów przy radzeniu sobie z zespołem jelita drażliwego. Regularny tryb życia jest zdrowy i ważny nawet dla zdrowego człowieka, jednak w naszym przypadku jest on szczególnie istotny. Bardzo wiele chorych zauważa poprawę po uregularyzowaniu swojego trybu życia i nadania mu odpowiedniego rytmu. Zauważalne jest również nasilenie dolegliwości gdy ten rytm zostanie zaburzony. Nawet nieduże odstępstwa powodują przedłużenie się dolegliwości danego dnia, a rozregulowanie dłuższe niż jeden dzień powoduje już bardzo duże nasilenie dolegliwości i ich występowanie przez cały dzień. Ale co oznacza regularny tryb życia? Odpowiedź jest prosta. Należy wstawać i chodzić spać o takiej samej godzinie każdego dnia. Nie ważne, czy jest to dzień tygodnia, czy jest to weekend, czy są to ferie, wakacje, święta*... Odpowiedni rytm musi być zachowany bez względu na wszystko, ponieważ jest to bardzo ważny aspekt w radzeniu sobie z zespołem jelita drażliwego i podstawowy krok w kierunku lepszego samopoczucia.

*- w przypadku gdy czeka czas dłuższy okres wolny możemy przestawić godziny wstawania i posiłków tak by nam pasowały, pamiętając jednak o określonym czasie snu i odstępach między posiłkami.

W jaki sposób regularny tryb życia pomaga naszym jelitom?

Nasze jelita są bardzo wrażliwe na wszelkie zmiany i należy nadać im odpowiedni rytm pracy. Wstawanie i chodzenie spać o bardzo różnych godzinach nie wpływa bardzo negatywnie na zdrowe jelita, jednak nasze jelita są bardzo wrażliwe na taką nieregularność. Regularny tryb życia nadaje jelitom odpowiedni rytm i pozwala zoptymalizować ich pracę tak, aby uzyskać największą możliwą wydajność. Przy zespole jelita drażliwego nigdy nie będzie ona wysoka, ale należy zadbać o to, aby była jak najwyższa. Co jeszcze ważniejsze, regularny tryb życia pozwala nam na dokładną obserwację dolegliwości bez brania pod uwagę zmian czasowych i zmian czasu snu, co po pewnym czasie pozwoli nam poznać swoje dolegliwości na tyle, że zawsze będziemy prawie dokładnie wiedzieli czego się spodziewać o danej porze dnia.

Jak ustawić swój wewnętrzny zegar?

Zawsze gdy mój tryb życia zaczyna się rozregularyzowywać a dolegliwości nasilać, stosuję swój sprawdzony sposób. Zaczynam od całodniowej głodówki*. To trudne, jednak potrzebne. Jest to pierwszy dzień regularnego trybu więc tego dnia należy wstać i iść o określonej godzinie. Następnego dnia wstajemy o tej samej godzinie co poprzedniego dnia i wprowadzamy regularne godziny posiłków, o których opowiem w punkcie 2. Na początek małe porcje aby nie atakować jelita dużymi ilościami jedzenia zaraz po całodobowej głodówce. Idziemy spać o ustalonej wcześniej godzinie. Następnego dnia jemy już normalnie, pamiętając o tym, aby wstawać i chodzić spać o wyznaczonych godzinach. Godziny te powinny być dobrane tak, aby dać organizmowi odpowiednią ilość godzin snu, o których opowiem w odpowiednim punkcie.

*-osobiście przy głodówce jem tylko śniadanie, bo wywołuje ono wypróżnienia, a co za tym idzie opróżnienie jelit, a głównie o to tu chodzi.

Jak dobrać godziny wstawania i chodzenia spać?

W przypadku osób z zespołem jelita drażliwego godzina wstawania powinna być dobrana tak, aby mieć dużo czasu do wyjścia z domu. Chodzi o to, aby mieć czas na przetrwanie najgorszej fali dolegliwości ale również o to, aby nie śpieszyć się i nie stresować się ewentualnym spóźnieniem bo to zawsze skończy się źle, czyli dodatkowymi dolegliwościami.
Godzina, w której idziemy spać powinna być dobrana tak, aby dać organizmowi jak najdłuższy czas na sen. Z moich doświadczeń wynika, że optymalnym czasem snu jest 8 godzin. Te wartości zmieniają się dla różnych grup wiekowych, tak więc każdy musi sam obserwować swój organizm i dojść do tego ile godzin snu potrzebuje.

Regularne godziny posiłków

Czym są regularne godziny posiłków?

Kolejny bardzo istotny aspekt. Polega na jedzeniu wszystkich posiłków o określonych godzinach. Regularne godziny posiłków również są bardzo ważnym czynnikiem nawet dla zdrowego człowieka, ale szczególnie dla nas. Nie wpływa to dobrze tylko i wyłącznie na pracę jelit, ale również na nasz metabolizm, spalanie kalorii i na końcu sylwetkę. Warto dowiedzieć się więcej na ten temat. Regularne godziny posiłków są rekomendowane dla każdego, ponieważ pozytywnie wpływają na wiele spraw, szczególnie tych związanych z układem pokarmowym.

W jaki sposób regularne godziny posiłków pomagają naszym jelitom?

W sposób analogiczny do regularnego trybu życia. Pozwala nadać jelitom rytm, zoptymalizować ich pracę i uzyskać najlepszą możliwą wydajność. I po raz kolejny, nam samym regularne godziny posiłków pozwalają na obserwację dolegliwości bez brania pod uwagę różnych godzin posiłków, co po jakimś czasie pozwoli nam poznać dolegliwości na tyle, aby wiedzieć czego się spodziewać po każdym posiłku.

Jak ustawić swój zegar posiłków?

Analogicznie do regularnego trybu życia z punktu pierwszego.

Jak dobrać godziny posiłków?

Posiłki powinny być dobrane tak, aby były rozłożone na cały dzień i aby przerwy między nimi były podobne. Może to zależeć od indywidualnej sytuacji ale z moich obserwacji wynika, że śniadanie powinno być jedzone około godzinę po wstaniu i najlepiej co najmniej godzinę przed wyjściem z domu. Następne posiłki powinny być dobrane tak, aby była między nimi w miarę równa przerwa, np. 3-4 godziny. Tak jak rano ważne jest też, żeby po ich zjedzeniu mieć chwilę dla siebie, aby uporać się z ewentualnymi dolegliwościami wywołanymi przez posiłek. Więcej na ten temat w opisach dotyczących diety i metod niekonwencjonalnych.

Odpowiednia długość snu

Czym jest odpowiednia ilość snu?

Bardzo ważny aspekt przy zespole jelita drażliwego. Długi i spokojny sen jest zalecany każdemu, ponieważ nie działa dobrze tylko i wyłącznie na układ pokarmowy, ale na cały organizm. Im więcej snu, tym lepiej. Oczywiście wszystko z odpowiednim umiarem, ponieważ zbyt duża ilość snu też nie jest dobra.

W jaki sposób odpowiednia ilość snu pomaga naszym jelitom?

Odpowiednia ilość snu jest potrzebna do prawidłowego funkcjonowania całego organizmu, a szczególnie jest potrzebna słabszym jego częściom lub tym nie działającym prawidłowo, w naszym przypadku jelitom.

Jak dobrać ilość godzin snu?

Jest to sprawa bardzo indywidualna. Zmienia się z wiekiem, ale również ilość snu potrzebna osobom w tej samej grupie wiekowej jest bardzo różna, więc trzeba samemu odnaleźć optymalną ilość godzin snu. Uniwersalną wartością wydaje się być 8 godzin. Jedno jest pewne - osoby cierpiące na zespół jelita drażliwego potrzebują więcej snu niż zdrowe osoby i czujemy się lepiej po 8 godzinach snu niż po np. 5 godzinach.

Odpowiednia dieta

Czym jest odpowiednia dieta?

Bardzo istotna, zdaniem wielu najistotniejsza rzecz. Niestety, ale zespół jelita drażliwego można śmiało nazwać alergią na jedzenie i prawda jest taka, że poczujemy się dobrze tylko gdy nie zjemy nic, a nawet w takim przypadku nie jest to do końca pewne. Czego byśmy nie zjedli - będziemy czuć się źle. Dlatego uważam, że dieta nie jest aż tak ważnym czynnikiem jak regularny tryb życia i posiłków, jednak nadal bardzo ważnym.

W jaki sposób odpowiednia dieta pomaga naszym jelitom?

Nigdy całkowicie nie zniweluje dolegliwości, ale może je zmniejszyć. Pomaga też dostarczyć naszemu organizmowi odpowiednich składników. Odpowiednio dobrana dba o nasze zdrowie i sylwetkę.

Jak dobrać odpowiednią dietę?

Jest to najbardziej indywidualna sprawa ze wszystkich jeżeli chodzi o profilaktykę przy zespole jelita drażliwego. Choroba ta została podzielona na dwie części: odmianę biegunkową oraz zaparciową. Można spotkać się też z określeniem mówiącym o odmianie mieszanej. Prawda jest jednak taka, że odmian zespołu jelita drażliwego jest tyle ile osób na niego cierpiących. Sztuką dobrania odpowiedniej diety jest eliminacja produktów, które potencjalnie mogą nam szkodzić lub co do których jesteśmy pewni, że nam szkodzą. Niestety taki sposób prowadzi do stwierdzenia, że nie możemy jeść nic. Powinniśmy unikać żywności przetworzonej i modyfikowanej, potocznie mówiąc chemii. Niestety, oznacza to, że musielibyśmy zrezygnować ze wszystkiego, ponieważ w dzisiejszym świecie nie istnieje już pojęcie naturalnej żywności. Nie będę się zagłębiał w szczegóły, bo to że jesteśmy systematycznie truci przez swój własny gatunek nie jest tematem tej pracy. Każdy indywidualnie musi drogą eliminacji i używając swojego mózgu stwierdzić, co mu szkodzi, a co nie, co warto jeść, a czego nie, co jest zdrowe, a czego lepiej nawet nie dotykać. Jest wiele produktów, które dobrze służą jednym jednocześnie szkodząc drugim, również każda odmiana choroby wymaga innej diety, tak więc nie ma możliwości żadnego uogólnienia. Dodam tylko, że w moim przypadku ważną zmianą było przejście na dietę wegetariańską, którą warto się zainteresować choćby ze względu na to, że jest znacznie zdrowsza od mięsnej. Nie jest to jednak praca o wegetarianizmie.

UWAGA! Dobranie odpowiedniej diety nie polega na ograniczaniu jedzenia do minimum! Należy jeść 5 posiłków dziennie i dobrać dietę tak, aby zawierała odpowiednią ilość składników odżywczych. Systematyczne zagładzanie się może poprawić stan naszych jelit, jednak bardzo negatywnie wpłynie na nasz organizm sprawiając, że nie będziemy czuć się źle tylko w kontekście układu pokarmowego ale również cały nasz organizm zacznie działać nieprawidłowo powodując zmęczenie, zawroty i bóle głowy oraz opadnięcie z sił jeszcze przed połową dnia co bardzo ograniczy nam aktywność życiową i zagrozi zdrowiu innych narządów. Odpowiednio zbilansowana dieta jest podstawą zdrowia człowieka i zbytnie zmniejszenie porcji jedzenia bardzo negatywnie wpłynie na nasz organizm, również w znacznym stopniu na psychikę, ponieważ odpowiednie najadanie się i czerpnie przyjemności ze spożywanych potraw jest jednym z podstawowych czynników przy osiągnięciu pozytywnego stanu psychicznego. Osobiście polecam współpracę z dietetykiem, aby na bieżąco kontrolować stan naszego zdrowia, ilość spożywanych kalorii i reszty składników odżywczych. Ułożenie odpowiedniej diety jest trudne, ale jeszcze trudniejsze jest ułożenie jej w taki sposób, aby była odpowiednio zbilansowana. Dlatego należy ją układać w sposób racjonalny i odpowiedzialny, najlepiej pod kontrolą specjalisty. Polecam współpracę z dietetykiem, która mi osobiście bardzo pomogła.

Sfera psychologiczna

Czym jest sfera psychologiczna?

Najprościej mówiąc jest to stan naszego samopoczucia psychicznego. Tego nie trzeba wyjaśniać, bo każdy wie co to znaczy. Nikt przecież nie urodził się z depresją, chyba… To dopiero świat nas do niej doprowadza. Ogólny zły stan psychiczny wpływa negatywnie na cały organizm, bezpośrednio w czysto chemiczny sposób, a pośrednio przez zmniejszenie naszej ogólnie pojętej chęci do życia, zmniejszenie motywacji w dbaniu o siebie, w trzymaniu diety, w chęci do przestrzegania regularnych godzin wstawania, co sprawia, że mniej staramy się zapobiegać dolegliwościom co prowadzi do ich nasilenia. Zły stan psychiczny działa niekorzystnie we wszystkich innych aspektach życia nie związanych z chorobą.

Jak dobre samopoczucie psychiczne pomaga naszym jelitom?

Wpływ stresu i złego samopoczucia psychicznego na układ pokarmowy jest powszechnie znany i oczywisty, bez względu na to jak bardzo się tego wyprzemy. Pogorszenie dolegliwości jest bardzo widoczne i łatwo zauważalne podczas stresu. Ogólne zły stan psychiczny wpływa negatywnie na wszystko, nawet u zdrowych ludzi.

Jak osiągnąć spokój i pozytywny stan psychiczny?

To kolejna bardzo indywidualna sprawa, którą trzeba rozstrzygnąć z samym sobą, ewentualnie z pomocą psychologa. Ja takim nie jestem, przynajmniej na razie. Należy unikać stresowych sytuacji, negatywnego środowiska. Przydatne jest też wsparcie ze strony rodziny, bliskich oraz zrozumienie ze strony przyjaciół, nauczycieli czy szefa. To bardzo duże uogólnienie i o więcej na ten temat każdy już musi starać się we własnym zakresie. Najważniejsze w tym punkcie jest to, że pozytywne samopoczucie psychiczne jest ważną składniową w tworzeniu pozytywnych warunków do walki z chorobą i jego brak może przekreślić całą resztę, nawet przy zastosowaniu się do pozostałych czynników. Celem w naszym przypadku jest osiągnięcie warunków, w których w razie dolegliwości możemy się skupić tylko na nich bez zamartwiania się tym czy znajdziemy toaletę, czy też nad tym co sobie pomyślą nasi znajomi czy współpracownicy. Bardzo ważne jest też jako takie pogodzenie się z chorobą i niezałamywanie się przy każdych dolegliwościach, bo w ten sposób nigdy nie przestaniemy się martwić i sami siebie wykończymy. Bardzo ważne jest aby nie rezygnować z wszelkich aktywności i nie zamykać się w czterech ścianach w obawie przed dolegliwościami. Jeżeli będziemy tak robić to każde wyjście z domu będzie wiązało się dla nas ze stresem i strachem. Jeżeli jednak dosyć często będziemy wychodzić z domu to z czasem nauczymy się również radzić sobie z naszą chorobą poza domem, a każde wyjście przyjdzie nam łatwiej. Powinniśmy starać się, aby wyjście z domu nie było dla nas niczym nadzwyczajnym

Ujawnienie swoich problemów – Bardzo ważny czynnik. Niestety, ale chowanie się nic nie da a na pewno nie raz przyprawi nas o niepotrzebny stres i obawy. Nie musimy od razu przypiąć sobie na czole kartki z napisem „Mam problemy jelitowe” ale jednak trzeba o nich poinformować osoby, które mogą mieć znaczący wpływ na nasze życie w różnych momentach:
-Aby uzyskać komfort w najbliższym otoczeniu należy poinformować i wyjaśnić swoje dolegliwości rodzinie. Swobodne ujawnianie swoich dolegliwości wśród najbliższych jest pierwszym krokiem do sukcesu.
-Następnym etapem są przyjaciele i znajomi. Tak jak mówiłem, nie trzeba przyczepiać sobie kartki do czoła, ale jednak warto aby chociaż ci najbliżsi znajomi, z którymi spędzamy najwięcej czasu wiedzieli co się dzieje.
-Ostatnim etapem jest wyjaśnienie sprawy w szkole lub w pracy.
W przypadku szkoły należy udać się do lekarza, może być rodzinny, po zaświadczenie pozwalające opuszczenie sali lekcyjnej w celu wyjścia do toalety w każdej chwili. Treść mojego zaświadczenia: „Z powodu stanu zdrowia nie ograniczać dostępu do toalety podczas lekcji. Może wychodzić w każdej chwili.”. Takie zaświadczenie należy przedstawić każdemu nauczycielowi. Nie ma konieczności zagłębiania się w szczegóły i opowiadania o tym, jaka to choroba. Bliższych informacji powinno się udzielić tylko wychowawczyni, która powinna o tym wiedzieć aby móc dać nam pewne przywileje jakie należą się każdej chorej osobie, dla której chodzenie do szkoły jest dużą trudnością ze względu na stan zdrowia.
W pracy należy poinformować o swoich dolegliwościach przełożonego. Oczywiście nie na rozmowie kwalifikacyjnej, ale na krótko po przyjęciu do pracy. Wtedy już rzecz jasna nie pokazujemy zaświadczenia szkolnego, ale wyjaśniamy jak dorosły dorosłemu jaka jest sytuacja. Możemy się wesprzeć jakimś zaświadczeniem od lekarza, mówiącym o niepewnym stanie zdrowia i możliwości wystąpienia chwilowej niedyspozycji. Przy czym oczywiście zapewniamy, że będzie zdarzać się to tylko sporadycznie lub okresowo i nie będzie to miało wpływu na wydajność naszej pracy, tak aby nie stracić zbyt dużo w oczach przełożonego i nie zostać przy pierwszej okazji zamienionym „na zdrowy model”. Jeżeli to nie zadziała, znaczy to, że nie trafiliśmy w nieodpowiednie miejsce i nie mamy odpowiednich warunków do pracy.

Te czynniki mają na celu sprawić, abyśmy czuli się ze swoimi dolegliwościami jak najswobodniej wśród innych i razie problemów martwili się tylko nimi, a nie musieli dodatkowo martwić się o to co inni sobie o tym pomyślą.

Racjonalne prowadzenie codziennego życia

Czym jest racjonalne prowadzenie życia?

Nie chodzi tu bynajmniej o ogólne pojęcie życia. W naszym przypadku oznacza to odpowiednie planowanie codziennych czynności uwzględniając możliwość wystąpienia dolegliwości w każdej chwili i posiadanie przygotowanego planu działania w takiej sytuacji w każdym miejscu, w którym będziemy się znajdować.

Jak racjonalne prowadzenie życia pomaga naszym jelitom?

Przede wszystkim zmniejsza stres i sprawia, że jesteśmy spokojniejsi. Jak mówi przysłowie – „Przezorny zawsze ubezpieczony”. Jeżeli będziemy przygotowani na nadejście dolegliwości w każdym momencie dnia będziemy też dużo spokojniejsi, mniej zestresowani i co najważniejsze poczucie ograniczenia chorobą będzie mniejsze, co pozytywnie wpłynie na nasz stosunek do choroby i pomoże zaakceptować taki stan rzeczy.

Jak racjonalnie planować swój dzień?

Poza regularnym wstawianiem i posiłkami jest jeszcze kilka rzeczy, które musimy dokładnie zaplanować. Musimy przecież funkcjonować, poruszać się, chodzić do pracy czy szkoły. Z mojego punktu widzenia w tym aspekcie są dwie części:

Dokładnie rozplanowany dzień – brzmi to mało pozytywnie i trochę takie jest, ponieważ bardzo utrudnia a czasem nawet wyklucza wszelką spontaniczność. Niestety rozplanowanie dnia jest ważnym czynnikiem przy problemach z układem pokarmowym i wszelka spontaniczność i „podróże w nieznane” są bardzo ryzykowne. Nie musimy sztywno trzymać się planu dnia, jednak warto starać się ustalać wszelkie spotkania i wyjścia chociaż na tyle, żeby nie wychodzić od razu po jedzeniu i w miarę możliwości unikać miejsc, w których nie ma dostępu do toalety.

Plan działania w razie dolegliwości – oznacza głównie wiedzę o tym, gdzie są toalety w miejscu, w którym będziemy się znajdować. W przypadku regularnego podróżowania autobusem wiedzę o tym, gdzie są najbliższe toalety pod drodze i na jakich przystankach możemy w razie problemów wysiąść.

Metody niekonwencjonalne

Czym są metody niekonwencjonalne?

Są to wszelkie inne metody w taki czy inny sposób odchylające się od szeroko pojętej normy i nie stosowane powszechnie czy też jak kto woli standardowo.

W jaki sposób metody niekonwencjonalne mogą pomóc naszym jelitom?

W dowolny sposób. Wszystko zależy od tego jakiej metody używamy i w jaki sposób działa ona na nasz organizm. To kolejny obok diety, czasu snu i stanu psychicznego bardzo indywidualny czynnik.

Jakie metody niekonwencjonalne możemy stosować?

Osobiście znam trzy i tylko te trzy opiszę, ponieważ tylko te stosowałem:

Głodówka – rzadko stosowana i bardzo dobrze, ponieważ nie możemy nie jeść. Jednak jeden dzień rezygnacji z posiłków co jakiś czas nie będzie miał żadnego wpływu na nasz ogólny stan zdrowia a da jelitom czas na odpoczynek i regenerację. Lekarz, którego pytałem o ten sposób, odpowiedział, że on jako lekarz tego nie zaleci, ponieważ niejedzenie nie jest rozwiązaniem, ale przyznał, że głodówka co jakiś czas może być wskazana, ponieważ nie będą wydzielane soki trawienne lub będą w niewielkim stopniu co pozwoli jelitom na, potocznie mówiąc, odpoczynek i regenerację a nawet podleczenie tych mniejszych, nazwijmy to również ogólnikowo i potocznie, zapaleń. W moim przypadku podczas głodówki nie znikają tylko i wyłącznie dolegliwości jelitowe ale również paradoksalnie bóle głowy i zmęczenie, które z jakiegoś powodu są objawami zespołu jelita drażliwego. Warto ją co jakiś czas zastosować. Osobiście stosuję głodówkę raz w tygodniu.

Rezygnacja z części posiłków i ich uzupełnienie specjalnymi produktami – sam stosuję tę metodę i zupełnie odmieniła ona stan rzeczy zmniejszając moje dolegliwości co najmniej o połowę. Wielu z nas odczuwa największe dolegliwości rano. W moim przypadku, zakładając że trzymam się diety i wszystkich opisanych wyżej czynników, największe dolegliwości występują tylko rano a przez resztę dnia zdarzają się tylko średnie dolegliwości nie mające aż tak wielkiego wpływu na życie. Dlatego też zrezygnowałem z dwóch pierwszych posiłków. Zmiana była bardzo widoczna i o ile dolegliwości męczyły mnie przez 2 do 3 godzin, to kończyły się właśnie po takim czasie. W przeciwieństwie do dolegliwości podczas normalnego spożywania dwóch pierwszych posiłków, które kończyły się najwcześniej po 5 godzinach i miały swoją kontynuację pod koniec dnia. Rezygnacja z tych posiłków sprawiła, że byłem w stanie w miarę spokojnie chodzić do szkoły bez większych „rewolucji” jelitowych. Poprawiła też moje samopoczucie przez resztę dnia, szczególnie wieczorem. Ale czy można nie jeść niczego aż do obiadu? Owszem, można. Jednak nie ma potrzeby aby to robić dzięki odkryciom naukowym dzisiejszego świata. W tym jednym z niewielu przypadków nie przydały się do krzywdzenia, zabijania i trucia, ale do pomocy. Mówię o produktach specjalnego przeznaczenia medycznego, które zastępują posiłki osobom chorym, po ciężkich operacjach, lub w jakikolwiek inny sposób niezdolnych do przyjmowania naturalnych posiłków. Testowałem dwa produkty: Nutrica Nutridrink oraz Nestle Resource 2.0. Oba z podobnym skutkiem, czyli najadałem się nie czując, że coś jadłem, co jest świetnym rozwiązaniem przy zespole jelita drażliwego*. Nutrica Nutridrink jest droższą ale również bardziej zasłużoną i pewną marką, Nestle Resource zaś tańszym zamiennikiem o bardzo podobnym składzie i właściwościach. Nutridrinki są również dostępne w dużej ilości aptek, a Resorce z tego co mi wiadomo nie jest. Oba produkty są dostępne w aptekach internetowych. Korzystałem z obydwóch i nie zauważyłem żadnej różnicy. Cena jednak sprawia, że korzystam z Nestle Resource, ponieważ kosztuje 3,99zł przy Nutridrinku kosztującym ok. 5,50zł w aptekach internetowych do nawet 7,50zł w aptekach. Metoda ta odmieniła moje problemy jelitowe i sprawiła, że mogę prawie normlanie funkcjonować bez większych problemów. Serdecznie polecam.

*-oczywiście nie należy zastępować nimi wszystkich posiłków, a jeżeli już to w wyjątkowych przypadkach. Naturalna dieta jest podstawą zdrowia i nie należy zastępować tym produktami więcej niż dwóch posiłków dziennie(w przypadku pięciu posiłków dziennie).

Ustanowienie własnej strefy czasowej – najbardziej radykalna metoda, która powinna być ostatecznością. Jako przykład posłuży mi po raz kolejny moja skromna osoba. Założeniem jest to, że dolegliwości w największym stopniu pojawiają się rano a potem mogę już funkcjonować. Tak więc do rzeczy. Na ten sposób wpadłem całkiem niedawno i daje mi on trochę spokoju bo wiem, że w razie czego zawsze zostanie mi jeszcze to ostatnie rozwiązanie. Polega ono na ustawieniu swoich godzin wstawiania i chodzenia spać tak, aby okres najgorszych dolegliwości spędzić w domu a do pracy lub szkoły iść gdy już czujemy się lepiej. Tak więc kiedy nie musimy nigdzie chodzić i możemy spokojnie siedzieć w domu? W nocy. A kiedy musimy ciągle gdzieś chodzić i się śpieszyć co jest bardzo trudne przy problemach jelitowych? W dzień, głównie rano. Więc jaki jest sposób na to, że dolegliwości występują akurat wtedy, gdy najbardziej potrzebuję czuć się dobrze? Trzeba odwrócić dzień i noc! To szalony pomysł, jednak skuteczny. Obecnie go nie stosuję, ale bardzo możliwe, że kiedyś będę musiał. Przykład:
Zwykle wstaję o 6.30, a chodzę spać o 22. Muszę wyjść z domu o 8.30. Lekcje mam do 14.25. Posiłki mam o 7.30, 11.30, 15.00, 18.00, 21.00. Korzystając z tego sposobu zmieniam godziny wszystkiego w ten sposób: Wstaję o 0.00, śniadanie jem o 1.00, drugie śniadanie o 4.00, obiad o 7.00, podwieczorek o 11.00, kolację zaraz po dotarciu do domu czyli około 15.00. Idę spać o 17.00. Daje to 8 godzin snu i nie zaburza w żaden sposób mojego funkcjonowania w dzień. Mieszając ten sposób ze sposobem o rezygnacji z posiłków, Nutridrinki piłbym na obiad(7.00-przed wyjściem) oraz na podwieczorek(10.00-w szkole). Tym sposobem największe dolegliwości, czyli 5 godzin od wstania, przypadają na godziny 0.00 do 5.00, kiedy jestem w domu i nie muszę nigdzie iść. Lepiej zaczynam się czuć już na ponad 3 godziny przed wyjściem, a ewentualne dolegliwości przed wyjściem do szkoły i w szkole eliminuję pijąc Nutridrinki zamiast posiłków. Czyż to nie jest genialne? Ma swoje skutki uboczne, np. bardzo utrudnione życie towarzyskie i konieczność snu o godzinie 17.00, ale korzystając z tego sposobu możemy czuć się dobrze podczas gdy tego potrzebujemy a dolegliwości możemy przetrwać spokojnie w domu bez martwienia się, że zaraz musimy wyjść.

Podsumowanie

Dotarliśmy do końca, więc pora podsumować ten poradnik i streścić wszystko w kilku krótkich punktach:

1. Codziennie wstawaj i chodź spać regularnie!

2. Jedz posiłki regularnie i codziennie o tych samych godzinach!

3. Dostarczaj organizmowi odpowiednią ilość snu!

4. Drogą eliminacji i obserwacji stwórz dietę tak, aby wywoływała jak najmniej dolegliwości!

5. Uporządkuj swoje życie prywatne, unikaj stresów. Opuść negatywne środowisko i zmień ja na pozytywne. Ujawnij swoją chorobę wśród osób, z którymi spędzasz najwięcej czasu. Poczuj się swobodnie ze swoimi dolegliwościami!

6. Planuj każdy dzień i każdą podróż tak, aby zawsze być przygotowanym na nadejście dolegliwości!

7. W miarę konieczności stosuj wyżej wymienione lub własne metody niekonwencjonalne. Mogą one, jak w moim przypadku, bardzo Ci pomóc!



Zakończenie

I w ten sposób dotarliśmy do końca moich wywodów. Uważam, że poruszyłem w nich wiele ważnych kwestii związanych z zespołem jelita drażliwego i radzeniem sobie z nim. Mam nadzieję, że te porady pomogą wam sobie z tym radzić. Życzę wszystkim aby wszystkie wymienione wyżej sposoby zadziały jak najlepiej i pomogły wam pokonać chorobę.

Zaznaczam, że są to porady stworzone tylko i wyłącznie na obserwacji mojego indywidualnego przypadku i mogą nie działać w przypadku innych. Nie jestem lekarzem więc nie wszystko co tam napisałem musi być zgodne założeniami medycyny i nie wszystkie terminy, których użyłem zostały użyte odpowiednio do ich znaczenia, ale w sposób potoczny. Nie jestem też pisarzem, tak więc moja praca może zawierać różne błędy. Nie jestem psychologiem więc wszelkie rady z tym związane nie muszą być przydatne i zgodne z założeniami psychologii. Jest to w pełni amatorski poradnik i działanie powyższych sposobów nie musi być skuteczne dla wszystkich. Zostały sprawdzone tylko na jednej osobie, czyli na mnie, więc nie można być do końca pewnym ich nieszkodliwości. Poradnik nie jest jeszcze w finałowej wersji i będzie edytowany.

Liczę na wszelkie uwagi i proszę o ukazanie błędów. Jeżeli ktoś ma jakieś inne pomysły, czy też chciałby może coś dopisać do jakiegoś punktu niech śmiało pisze w komentarzach a ja postaram się to zmieścić w moim tekście.
Ostatnio edytowano 12 cze 2014, o 13:57 przez Krzych, łącznie edytowano 5 razy
Avatar użytkownika
Krzych
 
Posty: 412
Dołączył(a): 10 mar 2014, o 21:35
Wariant IBS: Utrudniający życie
Początek choroby: 2011
Dolegliwości ogólnie: Wzdęcia, parcia, kolki

Re: Jak poradziłem sobie z zespołem jelita drażliwego

Postprzez hrm » 11 cze 2014, o 21:13

Po pierwsze to wypada Ci bardzo podziękować w imieniu mniej doświadczonych użytkowników forum. Tezy zamieszczone w poście sam nie raz pojedynczo zgłaszałem, ale w sumie pierwszy raz ktoś je zebrał na tyle regularnie i zwięźle.

Co do 7 punktów - absolutna zgoda. Osobiście za najważniejszą uważam regularność. Każdy z nas powinien poznać swój IBS i wiedzieć jaki on ma tryb działania.

Poza tym - dodałbym punkt bardzo ważny, acz często pomijany - nie traktujmy leków objawowych jako rzeczy codziennego użytku. Głównie tyczy się to preparatów typu loperamid/stoperan, które głupio nadużywane po prostu przestaną działać i nie zadziałają akurat wtedy, kiedy będziemy tego NAPRAWDĘ potrzebować.

Propozycja modyfikacji/rozszerzenia punktu 6. - raz, że zawsze trzeba być gotowym, ale dwa - trzeba zawsze założyć nadejście najgorszego. I nie traumatyzować tego. Jak i osoby z padaczką pewnie kiedyś dostaną ataku w miejscu publicznym, tak samo cukrzycy będa pewnie kiedyś mieć problem na mieście, tak samo i nas to czeka. Trudno, ten lęk trzeba oswoić i tyle.

Poza tym naprawdę świetny post, oby więcej takich!
Avatar użytkownika
hrm
 
Posty: 201
Dołączył(a): 15 lip 2012, o 20:40
Wariant IBS: biegunkowy
Początek choroby: 2009
Dolegliwości ogólnie: niezły Meksyk...

Re: Jak poradziłem sobie z zespołem jelita drażliwego

Postprzez Krzych » 12 cze 2014, o 12:13

Dzięki za miłe słowa.

Punkt o lekach i lekarzach jeszcze dodam, ale że sam nauczony doświadczeniem prawie całkowicie z nich zrezygnowałem więc muszę trochę pomyśleć nad tym jak to odpowiednio sformułować. Moja opinia nie różni się wiele od "Gastrolog i tak nie udzieli Ci żadnej realnej pomocy, a leki bardziej zaszkodzą niż pomogą" więc muszę trochę nad tym pomyśleć, żeby cały morał z tego punktu nie wyglądał właśnie tak jak moja prywatna opinia. Bo jednak niektóre leki jakoś tam pomagają, a u lekarza chociaż zrobienie wszystkich badań to minimum i podstawa. Ogólnie to jest to skierowane już do tych co mają jasno postawioną diagnozę i wykluczone wszystkie poważniejsze choroby, ale racja, o lekach i lekarzach warto tutaj wspomnieć. Niedługo dodam taki punkt.

No i właśnie co do mniej doświadczonych użytkowników i też mniej doświadczonych chorych, to jest właśnie głównie dla nich. Droga do poradzenia sobie z zespołem jelita drażliwego jest bardzo długa i bolesna, przepleciona bardzo dużą ilością poważnego cierpienia fizycznego i psychicznego, i zebranie wszystkiego czego nauczyłem się przez te 3 lata w jeden taki poradnik ma sprawić, żeby nie musieli tyle lat sami do tego dochodzić. Mam nadzieję, że to dotrze do jak największej liczby osób.

Jeżeli znacie jakieś inne fora o problemach jelitowych, albo ogólne fora o zdrowiu gdzie są poruszane takie tematy to powklejajcie to tam albo napiszcie tu linki do nich.
Avatar użytkownika
Krzych
 
Posty: 412
Dołączył(a): 10 mar 2014, o 21:35
Wariant IBS: Utrudniający życie
Początek choroby: 2011
Dolegliwości ogólnie: Wzdęcia, parcia, kolki

Re: Jak poradziłem sobie z zespołem jelita drażliwego

Postprzez hrm » 12 cze 2014, o 12:37

Ja jeszcze dorzucę coś od siebie:

nie ufajmy jednej diagnozie i nie dajmy sobie wmówić IBSu po 10-minutowej wizycie - o tyle oczywiste, co jeszcze czasem się zdarza. Podstawą są wszystkie badania i diagnoza najlepiej 2-3 niezależnych lekarzy. Bez tego nie możemy być do końca pewni, czy to nie jest coś poważniejszego, choć i IBS sam w sobie lekki nie jest.

nie narzucajmy sobie zbyt ostrej diety - podstawą diety dla każdego z nas jest obserwacja samego siebie i reakcji na poszczególne produkty (była już o tym dyskusja na forum). Natomiast jestem bardzo przeciwny zbyt pochopnemu wykluczaniu z menu zbyt wielu produktów z kategorii "być może, chyba, raz i kiedyś". Za łatwo możemy się zbyt ograniczyć żywieniowo i raz, że stracimy sporą część przyjemności w życiu, a dwa, że nasze codzienne jedzenie stanie się zbyt monotonne i pojawi się np. konieczność suplementacji preparatami, bo nie jesteśmy w stanie z jedzeniem dostarczyć wszystkich niezbędnych składników.

I chyba najtrudniejszy punkt nie dajmy się zamknąć IBSowi w 4 ścianach - wiem, że objawy są przykre, wiem, że objawy są trudne. Ale trzeba z nimi walczyć. Mieć własne stałe trasy, mapy WC na nich, planować z wyprzedzeniem nowe wycieczki i trasy. Nie zawsze jest lekko, ale udaje się. Trzeba tylko próbować.
Avatar użytkownika
hrm
 
Posty: 201
Dołączył(a): 15 lip 2012, o 20:40
Wariant IBS: biegunkowy
Początek choroby: 2009
Dolegliwości ogólnie: niezły Meksyk...

Re: Jak poradziłem sobie z zespołem jelita drażliwego

Postprzez Krzych » 12 cze 2014, o 13:59

Zaktualizowałem punkt o diecie i sferze psychologicznej o to co napisałeś w dwóch ostatnich punktach a ten pierwszy użyję do punktu o lekach i lekarzach.
Avatar użytkownika
Krzych
 
Posty: 412
Dołączył(a): 10 mar 2014, o 21:35
Wariant IBS: Utrudniający życie
Początek choroby: 2011
Dolegliwości ogólnie: Wzdęcia, parcia, kolki

Re: Jak poradziłem sobie z zespołem jelita drażliwego

Postprzez pablos3744 » 15 cze 2014, o 07:16

Krzuchu kawał dobrej roboty;) Myśle że nie tylko nam się przyda ten poradnik dla doświadczonych w IBS ale przedewszystkim dla początkujących ;)
Avatar użytkownika
pablos3744
 
Posty: 570
Dołączył(a): 16 gru 2012, o 10:19
Lokalizacja: Lubelskie. Lat.21
Wariant IBS: Luźne stolce
Początek choroby: 1
Dolegliwości ogólnie: Luźne stolce ranne

Re: Jak poradziłem sobie z zespołem jelita drażliwego

Postprzez nenka132 » 17 cze 2014, o 07:54

Jestem pod wrazeniem twojej pracy ,rowniez tego ze te metody wprowadziles swoje zycie ,bo niektorzy, mam na mysli siebie czytaja ,czytaja a niic nie robia ,twoj post mnie bardzo zmotywowal dziekuje.
Avatar użytkownika
nenka132
 
Posty: 262
Dołączył(a): 14 maja 2014, o 13:19
Wariant IBS: biegunki
Początek choroby: 2001
Dolegliwości ogólnie: przelewanie brzucha,skurcze

Re: Jak poradziłem sobie z zespołem jelita drażliwego

Postprzez nenka132 » 17 cze 2014, o 07:59

jakie jest twoje zdanie na temat sportu w zjd,moj lekarz powiedzial ze nie mam biegac ,tylko chodzic na dlugie spacery ,zeby w moich jelitach nie bylo za duzo powietrza ,chyba dobrze go zrozumialam .
Avatar użytkownika
nenka132
 
Posty: 262
Dołączył(a): 14 maja 2014, o 13:19
Wariant IBS: biegunki
Początek choroby: 2001
Dolegliwości ogólnie: przelewanie brzucha,skurcze

Re: Jak poradziłem sobie z zespołem jelita drażliwego

Postprzez pablos3744 » 17 cze 2014, o 12:01

Moge powiedzieć ze swojego doświadczneia sportowego a trenuje fitness sylwetkowe gdzie dieta i trening to jest podstawa.Po pierwsze systematyczne treningi z rana na pewno usystematyczniły moje wizyty w toalecie ;)nawet tak miałem biegunki chodziłem na trening (może dla Was być to absurdem) i stwierdzam że mam dużo lepszą sylwetkę i wyniki siłowe teraz niż przed chorobą xD
Wiec na pewno żaden sport nie jest przeciwskazaniem dla IBS ale to jest moje tylko i wyłącznie zdanie.
Avatar użytkownika
pablos3744
 
Posty: 570
Dołączył(a): 16 gru 2012, o 10:19
Lokalizacja: Lubelskie. Lat.21
Wariant IBS: Luźne stolce
Początek choroby: 1
Dolegliwości ogólnie: Luźne stolce ranne

Re: Jak poradziłem sobie z zespołem jelita drażliwego

Postprzez Krzych » 17 cze 2014, o 15:11

Sport ma duże znaczenie zarówno fizyczne jak i psychiczne. Muszę uzupełnić ten poradnik jeszcze właśnie o sport i o leki i lekarzy. Niedługo to zrobię. Mi lekarz powiedział tyle: "Im człowiek jest w lepszej kondycji fizycznej tym jest silniejszy psychicznie, a to ma duży wpływ na funkcjonowanie z ZJD".

A ja sam trenuję od paru lat i gdy już się za to zabiorę to porządnie. Nie bawię się w żadne spacery tylko robię sobie treningi bokserskie, kondycyjne, bieganie, czasem siłownię. Wczoraj robiłem taki trening kondycyjny, że w połowie mnie mocno zemdliło. Ale dotrwałem do końca i później czułem się bardzo źle aż do momentu, w którym zasnąłem. Cały czas chciało mi się wymiotować. Na pewno zbyt ciężki trening nie jest wskazany, o czym systematycznie się przekonuję, ale ja chce to robić bo po pierwsze to moja pasja a po drugie takie coś przynajmniej nadaje sens mojemu cierpieniu. Wcześniej nie miałem z tym problemu ale ostatnimi czasy pojawiły się mocne kolki podczas treningów i słabe samopoczucie po treningu. Tu już każdy musi sam znaleźć swoją granicę. Ja takiej nie mam bo będąc zmotywowany treningami i pokonywaniem własnych słabości potrafię znieść wszystko. I głównie o to tu chodzi, robię chorobie na przekór i im bardziej mnie męczy tym ja mocniej trenuję. No ale właśnie ostatnio mam z tym problem bo kolki łamią mnie w pół i wtedy już nie ma opcji dalszego treningu. Ale już też powoli zaczynam nad tym panować. Teraz trochę wrócę do formy i w wakacje będę trenował też rano i to też będzie swego rodzaju cios wymierzony w chorobę. Taki znalazłem sposób na walkę z tą słabością. Nic mi wcześniej nie dawało takiej motywacji, a choroba doprowadziła mnie do ultra zdrowego trybu życia i tak jak pablos, nie miałem nigdy lepszych wyników niż teraz. A to dopiero początek, wyniki to będą po wakacjach. O ile poradzę sobie z tymi kolkami, ale w sumie już sobie prawie poradziłem. Jestem na takim etapie że boli jak cholera ale nie zgina w pół i da się to przeżyć o ile jest się bardzo zaciętym. Gdy dochodzą do tego jeszcze mdłości i odruchy wymiotne to jest już ekstremalnie ciężko, ale i tak nie przestaję. I to bardzo pomaga psychicznie, bo skoro z takimi dolegliwościami, bólami brzucha, kolkami i odruchami wymiotnymi trenuję do granic wytrzymałości ludzkiego ciała, na co większość zdrowych ludzi nie potrafi się zdobyć, to jakie wrażenie mogą zrobić na mnie "codzienne" dolegliwości? Jeszcze kilka treningów takich jak wczoraj i na każde dolegliwości rano będę reagował dziękując, że to tylko tyle i nijak się to ma do tego, co czułem podczas treningu. To bardzo wzmacnia psychicznie. Kiedyś z takimi dolegliwościami jak dziś rano pewnie bałbym się wyjść z domu ale teraz wyszedłem i miałem to gdzieś. No prawie, bo nadal mam jakieś momenty zwątpienia, tego chyba nie da się wyzbyć. Wszystkiego już próbowałem więc teraz została mi najbardziej drastyczna metoda, czyli po prostu będę robił ciężkie treningi bez zważania na samopoczucie, bo wiem że siedzenie i nic nie robienie wcale nie pomaga, i albo to ja znokautuję chorobę albo ona mnie. Trochę to takie porywanie się z motyką na słońce ale i z takich sytuacji da się wyjść zwycięsko. W końcu stwierdziłem, że dosyć tego i stawiam wszystko na jedną kartę. Albo wrócę z tarczą albo na tarczy. I to jest najlepszy przykład na to jak ważny jest sport lub jakikolwiek inny cel zakładający pokonywanie słabości, bo co innego potrafiłoby wywołać taką motywację?

Bezpośredniego powiązania między sportem a zapobieganiem IBS nie ma, ale sport wymaga ruchu i aktywności, co jest zdrowe dla organizmu, a w naszym przypadku podnosi bardzo zachwianą pewność siebie. Żeby aktywność fizyczna miała sens to trzeba też odpowiedniej diety, co znowu wpływa na nasze zdrowie. Na koniec stajemy się ogólnie zdrowsi i dajemy organizmowi najlepsze warunki do walki z chorobą. To jest zawiła i bardzo pośrednia droga ale koniec końców sport ma wpływ. Niedługo to wszystko dodam.
Avatar użytkownika
Krzych
 
Posty: 412
Dołączył(a): 10 mar 2014, o 21:35
Wariant IBS: Utrudniający życie
Początek choroby: 2011
Dolegliwości ogólnie: Wzdęcia, parcia, kolki

Następna strona

Odpowiedz

Powrót do Wasze metody

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron