Skoro to wszystko wina psychiki, pracuj nad nią : ) Szukaj wsparcia - samemu ciężko jest walczyć.

Diagnostyki nigdy za wiele. Jeśli ma Cię to uspokoić... : )

Tak jak Jar0, diagnostyki nigdy za wiele, ale jeśli ewidentnie wszystko wskazuje na psychikę, to szedłbym w tym kierunku.

Trudno stwierdzić tak na odległość czy jest to IBS czy jakaś nerwica.
Jednak zdecydowanie odradzam branie na chybił trafił leków takich jak np. nifuroksazyd.
Jak już wspominało kilku forumowiczów - warto najpierw wykonać choćby podstawowe badania nieinwazyjne: kał, krew itp.

Tutaj odsyłam Cię do listy badań diagnostycznych, jakie warto sobie zrobić, zanim pochopnie stwierdzi się Zespół Jelita Drażliwego.

Pisałam tutaj w 2012 roku, trochę się od tego czasu zmieniło. Niestety nie w dolegliwościach (bo te się pogorszyły. Obecnie muszę brać 8 stoperanów jak gdzieś idę) Tak mnie to zmęczyło do tego stopnia, że któregoś dnia rozpłakałam się(gdy nie mogłam pojechać na wycieczkę z chłopakiem) i stwierdziłam, że zrobię te badania, których się tak wtedy wystrzegałam ,że nie nie, to na pewno ibs, bo lekarka mi tak mówiła. Dziś pluję sobie w twarz, że nie zrobiłam tych badań wtedy, kiedy pisaliście bym zrobiła. Być może gdybym je wtedy zrobiła, dziś mogłabym normalnie, bez dolegliwości żyć. Miesiąc przed kolonoskopią był męczarnią, ciągłe domysły co może mi być, płakanie, biegunki, załamanie. Teraz mam podobnie- ponieważ jestem przed gastroskopią, mianowicie nie to chciałam powiedzieć. Chciałam powiedzieć tyle, że lekarze idą na niesamowitą łatwiznę z tym ibs'em (chyba, że u kogoś serio wszystkie badania są dobre i dolegliwości są z nerwów) Na początku byłam przeciwna kolonoskopii z biopsją, ale ostatecznie po przeczytaniu wielu forów internetowych zdecydowałam się. Strach jednak nie pozwolił ,by zrobić badanie na żywca, także byłam pod krótkotrwałą narkozą (badanie robiłam prywatnie) Przygotowana, że tak powiem na najgorsze płakałam przed kolonoskopią jak dziecko i modliłam się, by być zdrowa, by wszystko przebiegło dobrze. Miałam mieć zaaplikowaną mniejszą dawkę narkozy ze względu na spore alergie, lekarze się jednak przeliczyli, bo wybudziłam się w trakcie badania. Byli jednak na tyle mili, że nie poczułam żadnego bólu (lekarz był jeszcze kolonoskopem w jelicie), zagadali mnie i zostałam uśpiona ponownie. Gdy drugi raz się wybudziłam pierwsze moje pytanie było 'czy to rak?' , jedna z lekarek odpowiedziała, że to na pewno nie to i więcej powie mi lekarz. Sam lekarz powiedział, że moje jelito jest czyściutkie, wygląda na całkiem zdrowe ,ale ze względu na wywiad chorobowy pobrali wycinki. Wycinki po czasie wykazały, że w całym jelicie grubym mam przewlekłe nieokreślone zapalenie. Ucieszyłam się, że przynajmniej coś już wiem, ale teraz ten strach powraca, ponieważ w marcu czeka mnie gastroskopia. Gdy będę miała pełen komplet badań będę mogła zacząć całkowite leczenie. Obawiam się tego co pokaże gastroskopia Ale jednocześnie przygnębia mnie stan rzeczy jaki mam obecnie. Byłam u jednej gastrolog i powiedziała, że ciężkich leków na zapalenie jelita grubego nie może mi wypisać, bo np. jakbym miała wrzody, zapalenie żołądka to pewne leki mogą źle działać. Rozumiem to, dostałam metronidazol, debretin i dicoflor. Do tego w międzyczasie przed kolonoskopią okazało się, że mam alergię na mąkę pszenną, żytnią, mleko i sery. Czasem ta alergia się, że tak powiem krzyżuje i objawy się nasilają. Czy to alergia mogła spowodować stan zapalny? Proszę o odpowiedź.

zelaznawola napisał(a):Chciałam powiedzieć tyle, że lekarze idą na niesamowitą łatwiznę z tym ibs'em (chyba, że u kogoś serio wszystkie badania są dobre i dolegliwości są z nerwów).

Wiemy, że lekarze idą na łatwiznę z IBS... Każdy z nas to przerabiał w mniejszym lub większym stopniu.

zelaznawola napisał(a):Gdy drugi raz się wybudziłam pierwsze moje pytanie było 'czy to rak?'

Nie podchodź do badań w taki sposób ! Nie można z góry zakładać raka, ryzyka zawału, kalectwa, udaru mózgu i setek innych chorób. Takie podejście do niczego nie prowadzi. Trzeba się badać, aby moc postawić diagnozę i znaleźć wyjście z sytuacji.

zelaznawola napisał(a):Sam lekarz powiedział, że moje jelito jest czyściutkie, wygląda na całkiem zdrowe ,ale ze względu na wywiad chorobowy pobrali wycinki. Wycinki po czasie wykazały, że w całym jelicie grubym mam przewlekłe nieokreślone zapalenie.

Możesz napisać coś więcej o tej diagnozie ?

zelaznawola napisał(a):Ucieszyłam się, że przynajmniej coś już wiem, ale teraz ten strach powraca, ponieważ w marcu czeka mnie gastroskopia. Gdy będę miała pełen komplet badań będę mogła zacząć całkowite leczenie. Obawiam się tego co pokaże gastroskopia

Nie obawiaj się ! Trzeba wykonać to badanie, aby dokończyć diagnostykę.

zelaznawola napisał(a):Rozumiem to, dostałam metronidazol, debretin i dicoflor.

Metronidazol to lek bakteriobójczy. Jak lekarka uzasadniła zastosowanie tego leku ?

zelaznawola napisał(a):CDo tego w międzyczasie przed kolonoskopią okazało się, że mam alergię na mąkę pszenną, żytnią, mleko i sery. Czasem ta alergia się, że tak powiem krzyżuje i objawy się nasilają. Czy to alergia mogła spowodować stan zapalny? Proszę o odpowiedź.

Na alergiach się nie znam, więc nic Ci nie jestem w stanie tutaj pomóc, ale przyszło mi do głowy jeszcze jedno - czy badałaś się w kierunku celiakii ?

Lamblii na pewno nie mam, a nawet jeśli je miałam to metronidazol z pewnością je wytępił. Pasożytów też nie mam ,bo niedawno lekarka mi dała profilaktycznie lek przeciw pasożytom. W kierunku grzybicy i celiakii jeszcze nic nie robiłam, gastroskopię mam w planach. Z celiakią nie wiem ,czy warto robić test z krwi na przeciwciała, czy lepiej po prostu od razu gastroskopię, lub i to i to. Czasami już to wszystko mnie wykańcza jestem taka młoda, a ciągle z chłopakiem przesiaduję w domu. Moim marzeniem jest swobodnie, bez stoperanów i ciągłych luźnych stolców/ biegunek wyjść. Tak spontanicznie.

Do badań typu gastroskopia /kolonoskopia podejście mam straszne. Bardzo boję się i badań i ich wyniku. Chyba tak już mam...

Ale wklejam tutaj wszystkie badania jakie robiłam i proszę o interpretacje wyników, czy mogą być pewne powiązania, cokolwiek.

AST (ICD-9:I19) -20 U/1
ALT (ICD-9:I17)- 17
Bilirubina całkowita (ICD-9:189) -14,80 umol/1
TSH (ICD-9:L69) -2,024

Badanie ogólne moczu:
przejrzystość: przejrzysty
barwa: słomkowy
Ciężar właściwy: 1,016
pH: 5,0
Glukoza: nieobecna
Ketony: ślad
Urobilinogen: 3,2
Bilirubina: nieobecna
Białko: nieobecne
Azotyny: nieobecne
Erytrocyty: w normie
Leukocyty: wykryto
Osad moczu:
Nabłonki płaskie: d.liczne
Leukocyty: 3-5
Erytrocyty świeże: 0-1
Bakterie: d.liczne

Do tego ostatnie badanie krwii:
Leukocyty: 7,3 tys/ul*
Erytrocyty: 4,6 mln/ul*
Hemoglobina: 13,7 g/dl*
Hematokryt: 39,00 %*
MCV: 85
MCH: 30
MCHC: 35,1
Płytki krwi: 310 tys/ul*
RDW-CV: 14

OB (ICD-9:C59): 6 mm/h*

RDW-SD: 42
P-LCR: 48
PDW: 16
MPV: 12, 70
PCT: 0,4

Kolonoskopia:
Badanie wykonano w znieczuleniu ogólnym z anestezjologiem.
Per rectum-bez zmian. Aparat wprowadzono do niezmienionej kątnicy i dalej przez prawidłową zastawkę Bauhina do końcowego odcinka jelita cienkiego. W uwidocznionym obrazie błona śluzowa i fałdy o wyglądzie prawidłowym. Ze względu na wywiad chorobowy z ileum terminale (1), wstępnicy (2), esiecy (3), i odbytnicy (4) pobrano wycinki do badania hist-pat. Jelito dobrze przygotowane do badania.

Wycinki:
Ileum terminale-stan prawidłowy.
Wstępnica, esica, odbytnica przewlekłe nieokreślone zapalenie o małym nasileniu.

RTG jamy brzusznej złóg na wysokości L3. Usg jamy brzusznej złog dolnego kielicha nerki prawej 4mm.
Wątroba prawidłowej wielkości i echogeniczności ,bez zmian ogniskowych.
ŻW, DŻW i PŻW nieposzerzone.
Pęcherzyk żółciowy cienkościenny, bezkamiczy.
Trzustka jednorodna, niepowiększona, aorta brzuszna nieposzerzona.
Śledziona niepowiększona, jednorodna.
Obie nerki prawidłowej wielkości, bez cech zastoju.
W rzucie kielicha dolnego nerki prawej 4mm złog.
W nerce lewej nie można wykluczyć drobnych wytrącających się złogów.
UKM nerki prawej poszerzony.
Pęcherz moczowy z niewielką ilością moczu.
Wolnego ,ani otorbionego płynu w jamie brzusznej nie stwierdzam.

Czasami już się w tym wszystkim gubię, metronidazol nie daje mi żadnego efektu. Luźne stolce dalej są. Obecnie oprócz metronidazolu biorę Dicoflor 60 i Debretin. Metronidazol przepisała mi gastrolog. Ale chyba poszukam kolejnego gastrologa i zobaczę co on mi powie...

zelaznawola napisał(a):Lamblii na pewno nie mam, a nawet jeśli je miałam to metronidazol z pewnością je wytępił. Pasożytów też nie mam ,bo niedawno lekarka mi dała profilaktycznie lek przeciw pasożytom.

Obecność pasożytów powinno się najpierw zbadać, a nie dawać leki "profilaktycznie". Widać, że lekarka nie ma zupełnie pomysłu co robić i daje leki "na wszystko" w nadziei, że może któryś przyniesie poprawę.

zelaznawola napisał(a):W kierunku grzybicy i celiakii jeszcze nic nie robiłam, gastroskopię mam w planach. Z celiakią nie wiem ,czy warto robić test z krwi na przeciwciała, czy lepiej po prostu od razu gastroskopię, lub i to i to.

Warto zrobić badanie krwi, jednak zwróć uwagę, aby przeprowadzono badanie w kierunku celiakii we właściwej klasie przeciwciał, czyli IgA, bo wyniki badań w klasie IgG nie zawsze są miarodajne.

zelaznawola napisał(a):Do badań typu gastroskopia /kolonoskopia podejście mam straszne. Bardzo boję się i badań i ich wyniku. Chyba tak już mam...

Jeśli kolonoskopie masz w uśpieniu, to budzisz się po wszystkim. Nieprzyjemne jest tylko przygotowanie się do badania.
Gastroskopia jest nieprzyjemna, ale da się przeżyć.

zelaznawola napisał(a):Ale wklejam tutaj wszystkie badania jakie robiłam i proszę o interpretacje wyników, czy mogą być pewne powiązania, cokolwiek.

Nie mam wystarczającej wiedzy, aby się podjąć interpretacji wyników, więc tu nic Ci nie mogę pomóc.

zelaznawola napisał(a):Metronidazol przepisała mi gastrolog. Ale chyba poszukam kolejnego gastrologa i zobaczę co on mi powie...

Zmiana lekarza jest dobrym pomysłem.
Nie można zbyt długo brać Metronidazolu, a wydaje się, że na tym pani doktor wyczerpała swoje możliwości.

hej mam ten sam problem od kilku lat czytalam juz chyba wszystko na ten temat ,to przekleta choroba nieszczy zycie a szczegolnie nasza psychike ,mam kilka pytan jak narazie nie spotkalam sie z odpowiedzia wyleczylam ibs ,mam nadzieje ze tutaj znajde odpowiedz,mam kilka pytan 1 kiedy wam sie to zaczelo ?2 czy braliscie czesto antybiotyki 3 czy byliscie badani w kierunku pasozytow,bakterii w jelitach 4 czy objawy macie po zjedzeniu konkretnych produktow,mleka warzyw,owocow jakie to ? 5czy zauwazacie ze konkretna przyczyna jest sytuacja stresowa .ja sie pogubilam nie wiem czy to idzie od brzucha do glowy czy od glowy do brzucha?przepraszam jestem w niemczech i niestety nie mam polskich literek na klawiaturze to tak na marginesie 6 jakie tabletki otrzymaliscie od lekarze i mam nadzieje ze znajdzie sie pare osob ktore napisza po jakich tabletkach zmniejszyly sie objawy?7 czy palicie papierosy ,ja pale niestety 8 czy w kale zauwazacie niestrawione resztki pokarmu warzyw ,owocow ,innych9 ja choruje na ibs biegunkowy ,od 10 lat byl moment miesiaca ze objawy ustaly nie wiem dlaczego ,ale wtedy moglam jesc wszystko ,czy u was nastapila poprawa ,moze zauwazyliscie dlaczego ,mniie stresu moze ?mam nadzieje ze otrzymam odpowiedzi probuje odnalezc cos wspolnego ,ja osobiscie uwazam ze candida albicans jest przyczyna lekarze malo o tym wiedza ,to przyrost grzybicy w jelitach moge sie mylic ale moje objawy do tego pasuja .pozdrawiam nenka

nenka u mnie raz jest lepiej raz gorzej. Gdy nie mam biegunek to pozwalam sobie na jedzenie owoców i innych produktów które przy biegunkach są przeciwskazane. Czasem moje jelita są zablokowane i pojawiają sie zaparcia.
Mam w kale czasem niestrawione resztki pokarmowe, ale myślę że jest to związane z tym że nie mam już pęcherzyka żółciowego i stąd trawienie nie jest prawidłowe.
Mam takie dni że czuję się jak zdrowy człowiek, a później przychodzi pogorszenie i czuję się niepewnie wychodząc gdziekolwiek. Ratuje się wtedy loperamidem.
Biorę Loperamid i NOLPAZĘ 20 bo w gastroskopii mam stwierdzone silne przewlekłe zapalenie błony śluzowej żołądka z licznym nadżerkami i zanikiem.
Pozdrawiam