Skazani na samotność?!

Po tym jak się przywitasz z resztą forumowiczów, możesz skorzystać z tego działu, aby lepiej opowiedzieć nam o swoich problemach.
Odpowiedz

Re: Skazani na samotność?!

Postprzez kuku » 5 wrz 2016, o 10:39

odswiezam temat :)pare miesiecy juz mnie tu nie bylo!

ja akurat mam bardzo pozytywne doswiadczenia, jesli chodzi o zwiazek i ibs. jestem w zwiazku od 3 lat, od 2 mieszkamy razem. on od poczatku prawie wiedzial co mi jest, bo bywalo, ze musialam odwolywac spotkania ze wzgledu na samopoczucie. jest bardzo bardzo opiekunczy i nie ma absolutnie zadnego problemu z tym co mi jest, a jest swiadkiem ciekawych rzeczy ;)niekoniecznie zawsze milych dla otoczenia :)jak mam gorszy dzien to mi donosi wode, kompresy zimne itp a na co dzien ciagle dopytuje czy bylam w wc, ile razy i jak poszlo :)czasem mam go az dosyc, jak mam ochote na cos slodkiego a on mi nie pozwala!;)

mam tez porownanie z wczesniejszym zwiazkiem, gdzie on niby rozumial, ale tak na prawde opieki i wsparcia nie mialam zadnego

tak wiec kochani blagam nie wierzcie w to, ze przez chorobe jestescie mniej wartosciowi, nie zaslugujecie na milosc ani juz tym bardziej nie zastanawiajcie sie, czy z powodu ibs macie skazac sie sami z siebie na samotnosc!!! to jest wszystko kwestia znalezienie odpowiedniej osoby! a jesli ktos Was odrzuca z powodu ibs, to tylko o nim/niej to swiadczy!
Avatar użytkownika
kuku
 
Posty: 14
Dołączył(a): 8 maja 2013, o 09:17
Lokalizacja: Łódź
Wariant IBS: mix
Początek choroby: 2009
Dolegliwości ogólnie: przewaga zaparć, późniejw dzień/dwa biegunek, bóle w okolicy wyrostka, bóle głowy, mdłości, wzdęcia

Re: Skazani na samotność?!

Postprzez Jacek » 5 wrz 2016, o 12:07

kuku napisał(a):jak mam gorszy dzien to mi donosi wode, kompresy zimne itp a na co dzien ciagle dopytuje czy bylam w wc, ile razy i jak poszlo :)

Jakie to romantyczne :)
A tak poważnie, to fajnie, że są na świecie tacy wartościowi ludzie, którzy potrafią zrozumieć drugiego człowieka i że udało Ci się kogoś takiego znaleźć. Życzę Wam powodzenia.
Avatar użytkownika
Jacek
 
Posty: 1109
Dołączył(a): 9 sie 2011, o 15:08
Lokalizacja: Poznań
Wariant IBS: IBS-M (mieszany)
Początek choroby: 1994
Dolegliwości ogólnie: zaparcia naprzemienne z gwałtowną potrzebą wypróżnienia, wzdęcia, skurcze

Re: Skazani na samotność?!

Postprzez pablos3744 » 5 wrz 2016, o 18:31

Dokładnie tak twierdze jak kuku ;)
Avatar użytkownika
pablos3744
 
Posty: 615
Dołączył(a): 16 gru 2012, o 10:19
Lokalizacja: Lubelskie. Lat.21
Wariant IBS: Luźne stolce
Początek choroby: 1
Dolegliwości ogólnie: Luźne stolce ranne

Re: Skazani na samotność?!

Postprzez Krzych » 16 wrz 2016, o 20:51

kuku napisał(a):tak wiec kochani blagam nie wierzcie w to, ze przez chorobe jestescie mniej wartosciowi, nie zaslugujecie na milosc ani juz tym bardziej nie zastanawiajcie sie, czy z powodu ibs macie skazac sie sami z siebie na samotnosc!!! to jest wszystko kwestia znalezienie odpowiedniej osoby! a jesli ktos Was odrzuca z powodu ibs, to tylko o nim/niej to swiadczy!


To zawsze jest kwestia znalezienia odpowiedniej osoby, bycie zdrowym tutaj niczego nie zmienia ani nie ułatwia. Przynajmniej jak dla mnie, jeżeli takie dolegliwości jak IBS czy inne podobne są uważane przez kogoś jako jakiś decydujący czynnik, to ja nie chcę mieć z taką osobą nic wspólnego, bez względu na to czy jestem zdrowy czy nie, bo po prostu poziom pustki emocjonalnej i ograniczenia umysłowego u takiej osoby jest tak porażający, że jak z kimś takim układać życie, mieć dzieci i stawać przed poważnymi problemami i przeciwnościami, skoro to tylko bezmyślne chodzące ciało, bez duszy i umysłu, pozbawione jedynych pozytywnych cech człowieczeństwa.

Co do "wartościowości" to myślę że przy zdrowym umyśle choroba powinna działać pozytywnie i rozwijać emocjonalnie. To zwykle wymaga dużo czasu, ale osoba doświadczona chorobą, szczególnie przewlekłą, powinna mieć w sobie znacznie więcej troski i zrozumienia niż "statystyczny" człowiek, więcej empatii, szacunku, więcej emocji, mądrości, docenienia, to przecież podstawowe cechy na których budowany jest poważny, prawdziwy związek. Co do zasługiwania na miłość, to czy ktoś zasługuje na miłość zależy od tego jak zachowuje się względem tej drugiej osoby, a nie od tego czy jest chory czy zdrowy, czy nawet zły czy dobry. To jakby zamknięta relacja dwóch osób i świat zewnętrzny a już tym bardziej żadne widzimisię osób trzecich o niczym nie zdecyduje i nie ma żadnego znaczenia.
Avatar użytkownika
Krzych
 
Posty: 416
Dołączył(a): 10 mar 2014, o 21:35
Wariant IBS: Utrudniający życie
Początek choroby: 2011
Dolegliwości ogólnie: Wzdęcia, parcia, kolki

Poprzednia strona

Odpowiedz

Powrót do Opowiedz o swoich problemach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot], Google Adsense [Bot] i 3 gości