Pierwszy długotrwały sukces!

Po tym jak się przywitasz z resztą forumowiczów, możesz skorzystać z tego działu, aby lepiej opowiedzieć nam o swoich problemach.

Pierwszy długotrwały sukces!

Postprzez Przemek » 12 gru 2012, o 11:53

Cześć wszystkim!

Długo z tym zwlekałem, coby się niepotrzebnie nie przypalać, ale myślę, że dziś mogę z ręką na sercu podzielić się z Wami moimi odkryciami.


Jak wyglądały moje problemy?

Jak zapewne większość z Was dobrze wie, w głównej mierze doskwierały mi problemy z wypróżnianiem i wzdęcia. Od dobrych paru lat nie zdarzały mi się twarde stolce, a wzdęcia z miesiąca na miesiąc nabierały na sile. Próbowałem już wielu różnych sztuczek (m.in. ostatnio miałem robioną kolonoskopię - oczywiście nic nie wykazała), aż tu w końcu znienacka zupełnie przypadkowo pewne kwestie się u mnie uregulowały.


Jak to się zaczęło?

Jakoś z początkiem października wybrałem się do urologa, coby obadał moje męskie sprawy. Pan urolog dopatrzył się u mnie zapalenia prostaty (takie badanie wykonuje się metodą per rectum :)) i przepisał mi środki na tę właśnie przypadłość. Okazało się, że są to: lek przeciwbakteryjny - Cipropol i czopki wspomagające kurację Distreptaza. Zgodnie z zaleceniami kurację rozpocząłem.


Co się okazało?

Zupełnie niespodziewanie w trakcie kuracji zacząłem w końcu oddawać regularnie rano twarde stolce. I to nie, raz czy dwa Tylko regularnie od października z ranka wypróżniam się normalnym twardym stolcem. Problem wzdęć nadal mi dokucza, ale w zdecydowanie mniejszym stopniu.


Konkluzje

Na kolejnej wizycie spytałem Pana doktora czy to możliwe, że ta kuracja mogła przynieść u mnie taki skutek. Doktor stwierdził, że w jelitach mogły być bakterie, które Cipropol wytłukł :)

Od razu przypomnę, że robiłem już badania mikrobiologiczne z kału i jedyne bakterie, jakie u mnie znaleziono to "Escherichia coli - szczep nieenteropatogenny" - nikt sobie nimi nawet nie chciał zawracać głowy.


Co planuję w najbliższym czasie?

Wykonam ponownie badania na bakterie z kału i zobaczę czy ta "Escherichia coli - szczep nieenteropatogenny" nadal tam jest. Swoją drogą ciekawe czy to ona u mnie robiła nieprzyjemności, czy były tam też i inne bakterie, które nie wyszły z badania mikrobiologicznego.


Jestem do Waszej dyspozycji! Czekam na ewentualne pytania :)
Avatar użytkownika
Przemek
Administrator
 
Posty: 1045
Dołączył(a): 12 lis 2010, o 17:37
Lokalizacja: Kraków
Skype: muszesewymyslicjakislogin
Wariant IBS: zaparciowo-wzdęciowy
Początek choroby: 2008
Dolegliwości ogólnie: Koszmarne wzdęcia, które są w dużej mierze związane z zaparciami.

Re: Pierwszy długotrwały sukces!

Postprzez Kruffka » 12 gru 2012, o 12:59

Szczerze mówiąc spodziewałam się, że to odkrycie mną wstrząśnie.
A więc co w końcu miałeś? Zaparcia czy biegunkę?
Avatar użytkownika
Kruffka
 
Posty: 78
Dołączył(a): 9 kwi 2012, o 12:22
Lokalizacja: Wrocław
Wariant IBS: :)
Początek choroby: 1982
Dolegliwości ogólnie: :)

Re: Pierwszy długotrwały sukces!

Postprzez flower » 12 gru 2012, o 13:09

to wychodzi na to ze trzeba by sie czyms potraktowac coby wytluc bakterie itp bo to moze byc na takim tle rowniez.
Avatar użytkownika
flower
 
Posty: 367
Dołączył(a): 14 gru 2011, o 09:00
Lokalizacja: Warszawa,
Początek choroby: 0

Re: Pierwszy długotrwały sukces!

Postprzez Przemek » 12 gru 2012, o 14:31

Kruffka napisał(a):A więc co w końcu miałeś? Zaparcia czy biegunkę?


Kruffka musisz czytać, to co jest napisane. Moje problemy w głównej mierze polegały na tym, ze stolec, który był papkowaty sie "zapieral" i naturalny proces defekacji rano był stopowany. U mnie taki stan rzeczy powodował straszne nieprzyjemności.
Avatar użytkownika
Przemek
Administrator
 
Posty: 1045
Dołączył(a): 12 lis 2010, o 17:37
Lokalizacja: Kraków
Skype: muszesewymyslicjakislogin
Wariant IBS: zaparciowo-wzdęciowy
Początek choroby: 2008
Dolegliwości ogólnie: Koszmarne wzdęcia, które są w dużej mierze związane z zaparciami.

Re: Pierwszy długotrwały sukces!

Postprzez Kruffka » 12 gru 2012, o 15:10

Akurat tego nie napisałeś :)

Ech te Wasze "IBSy"...
Avatar użytkownika
Kruffka
 
Posty: 78
Dołączył(a): 9 kwi 2012, o 12:22
Lokalizacja: Wrocław
Wariant IBS: :)
Początek choroby: 1982
Dolegliwości ogólnie: :)

Re: Pierwszy długotrwały sukces!

Postprzez Przemek » 12 gru 2012, o 20:02

Kruffka napisał(a):Ech te Wasze "IBSy"...


Nooo taaaak, zapomniałem, na tym forum tylko Ty cierpisz z powodu IBS :)Reszta forumowiczów to podręcznikowi hipochondrycy :)
Avatar użytkownika
Przemek
Administrator
 
Posty: 1045
Dołączył(a): 12 lis 2010, o 17:37
Lokalizacja: Kraków
Skype: muszesewymyslicjakislogin
Wariant IBS: zaparciowo-wzdęciowy
Początek choroby: 2008
Dolegliwości ogólnie: Koszmarne wzdęcia, które są w dużej mierze związane z zaparciami.

Re: Pierwszy długotrwały sukces!

Postprzez piter » 13 gru 2012, o 00:06

Dawno mnie tu nie było. Przemku odpowiadając na twojego maila widzę, że ty masz zapalenie bezobjawowe u mnie sytuacja z zapaleniem sie unormowała ,choć nie mogę stwierdzić ,że jestem zdrowy.Ja przez pierwszy miesiąc brałem cipronex, ale mi nie pomógł, po trzy tygodniowej przerwie od antybiotyków wysłano mnie na badania usg jamy brzusznej ,mocz ,morfologia, posiew moczu ,nasienia, marker PSA i badanie per rectum bezbolesne,wszystkie wyniki idealne!Dodatkowo zrobiono mi wymaz na Chlamydię trochomatis wynik pozytywny,ale moja urolog nie wierzy, że mam tę bakterię ponieważ jakość naszych labów pozostawia wiele do życzenia.Dostałem na dwa miechy antybiotyk Unidox,w ogóle ta bakterię powinienem leczyć protokołami składającymi sie z trzech antybiotyków, bo to cholerstwo ma trzy formy życiowe i ciężko ją wytępić ,ale u nas lekarze tak nie lecza jest to lekceważone-pomogli mi ludzie z tego forum
http://www.chlamydioza.pl/portal.php?show=5 .Po miesiącu brania Unidox-u efekt był mizerny poczytałem trochę, popytałem i poszedłem do lekarza ,aby mi dopisał na miesiąc drugi antybiotyk Levoxe, no i po tej kuracji znacznie mi się poprawiło, ale nie było jeszcze ok.
To że w jakimś stopniu pomogły mi antybiotyki nie oznacza , że zapalenie ma podłoże bakteryjne,niektóre antybiotyki maja działanie przeciwzapalne, a np.taka Levoxa bardzo dobrze penetruje prostatę czego nie można powiedzieć o innych antybiotykach,co ciekawe Levoxa jest antybiotykiem z grupy chinolonów tej samej co cipronex, ale jest to lek trzeciej generacji ,a cipronex bodajże drugiej.
Nie piję już kefirku z grzybka i jest ok :).Po dłuższym czytaniu spróbowałem jeszcze jednej rzeczy jest coś takiego jak CPPS odsyłam do artykułu
http://abcprostata.pl/zapalenie-gruczol ... -przyczyny U mnie IBS i teraz to zapalenie może mieć też dodatkowe podłoże psychiczne +bakterie,zacząłem ćwiczyć, bo są na to ćwiczenia http://www.freewebs.com/trydent78/
do tego mnóstwo suplementów i nastąpiła duża poprawa!Niedługo idę jeszcze zrobić bardziej szczegółowe badania z krwi w trzech klasach Iga Igm igg na chlamydię trochomatis ,aby wykluczyć jej obecność. Jeżeli chodzi o IBS to śmiało stwierdzam, że zapomniałem o tej chorobie :DJest tez teoria, że wszystkie te zapalenia prostaty wywołuje bakteria jeszcze nieznana naszej medycynie, tylko czy wtedy ćwiczenia by mi pomagały?Zdrowia życzę.
Ostatnio edytowano 13 gru 2012, o 17:01 przez piter, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
piter
 
Posty: 201
Dołączył(a): 13 mar 2012, o 13:29
Lokalizacja: Wrocław
Początek choroby: 0

Re: Pierwszy długotrwały sukces!

Postprzez Jacek » 13 gru 2012, o 13:06

Kruffka Mnie jakoś IBS nie śmieszy. Widocznie mamy różne poczucia humoru...

Przemku zastanawia mnie skąd wziął się pomysł aby wykonać badania w tym kierunku ? Miałeś np. jakieś wyniki badania krwi, które uzasadniałyby diagnostykę prostaty ?
Avatar użytkownika
Jacek
 
Posty: 1113
Dołączył(a): 9 sie 2011, o 15:08
Lokalizacja: Poznań
Wariant IBS: IBS-M (mieszany)
Początek choroby: 1994
Dolegliwości ogólnie: zaparcia naprzemienne z gwałtowną potrzebą wypróżnienia, wzdęcia, skurcze

Re: Pierwszy długotrwały sukces!

Postprzez Przemek » 13 gru 2012, o 18:42

Jacek napisał(a):Przemku zastanawia mnie skąd wziął się pomysł aby wykonać badania w tym kierunku ? Miałeś np. jakieś wyniki badania krwi, które uzasadniałyby diagnostykę prostaty ?


Ostatnio w sprawach męskich nie czułem naturalnego komfortu, dlatego poszedłem do urologa, opowiedziałem mu o tym, a on obadał me kule :), potem zrobił USG, a na końcu badanie per rectum i po bólu w tamtych rejonach stwierdził zapalenie prostaty :)

Kruffka napisał(a):Ja w IBS nie wierzę. Nie ja nie mam IBSa. Ja mam nowotwór.


Co byś nie miała, a co by nam nie doskwierało, to Chrystusem Narodów nie będziesz...
Avatar użytkownika
Przemek
Administrator
 
Posty: 1045
Dołączył(a): 12 lis 2010, o 17:37
Lokalizacja: Kraków
Skype: muszesewymyslicjakislogin
Wariant IBS: zaparciowo-wzdęciowy
Początek choroby: 2008
Dolegliwości ogólnie: Koszmarne wzdęcia, które są w dużej mierze związane z zaparciami.

Re: Pierwszy długotrwały sukces!

Postprzez Przemek » 14 gru 2012, o 08:32

Rozdzieliłem rozważania na temat tego, kto rzeczywiście ma IBS, a kto go nie ma od rozmowy na temat mojej ostatniej poprawy. Prosiłbym, aby w tym wątku zadawać ewentualne pytania na temat mojej ostatniej kuracji.

Osoby zainteresowane rozważaniami na temat tego kto ma IBS, kto nie ma i ewentualnie kto ma go bardziej odsyłam do specjalnie w tym celu przygotowanego wątku w dziale Wolne rozmowy.

Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Przemek
Administrator
 
Posty: 1045
Dołączył(a): 12 lis 2010, o 17:37
Lokalizacja: Kraków
Skype: muszesewymyslicjakislogin
Wariant IBS: zaparciowo-wzdęciowy
Początek choroby: 2008
Dolegliwości ogólnie: Koszmarne wzdęcia, które są w dużej mierze związane z zaparciami.

Następna strona

Powrót do Opowiedz o swoich problemach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot] i 0 gości