Kwas masłowy jest podstawowym materiałem energetycznym dla nabłonka przewodu pokarmowego. Zastosowanie nowoczesnej technologii mikrogranulek, w przeciwieństwie do standardowych form kwasu masłowego zabezpiecza przed całkowitym wykorzystaniem w górnym odcinku przewodu pokarmowego i pozwala na dostarczenie kwasu masłowego do jelita cienkiego i grubego. Zdecydowana większość mikrogranulek przechodzi z treścią pokarmową do jelita cienkiego i dalej do grubego, gdzie mikrogranulki uwalniane są kolejne ilości maślanu sodu. Skład mikrogranulki jest tak dobrany, aby proces uwalniania maślanu sodu odbywał się na całej długości jelita cienkiego i grubego.

Coś tam pewnie pomaga, ale sam jako tako nie kolonizuje probiotykami

Dzieki za sugestie, napewno pogadam o tym z lekarzem

Tak jak obiecałem.
Najpierw to co się zmieniło :

1)Mój IBS charakteryzował się biegunkami -> po kuracji antybiotykowej widzę znaczną różnicę ranne WC to wizyta jedno do dwóch raz max gdzie stolec jest uformowany (stwierdził bym nawet że przypomina czasy przed chorobą)
2) Duża ilość gazów - hmm ciężko tutaj sformułować jakiś postulat , na pewno z ręką na sercu mogę powiedzieć że ilość gazów zmniejszyła się i to znacząco , jednak rano dalej dokucza mi ta dolegliwość.
3) Nadmierna praca jelit -> tutaj też mogę stwierdzić śmiało że praca jelit jest znaczniej spokojna ale zdarzają się momenty za dnia kiedy czuje jak coś dziwnego przemieszcza mi się w jelicie grubym.

Spostrzeżenia:

* Hmm mam jednak dziwne uczucie że mój IBS przerodził się w formę zaparciową (niech ktoś rozwieje moje wątpliwości)
stolec jest uformowany jednak zdarza mi się do 2 , max 3 wizyt w WC za dnia.
** Podczas kuracji antybiotykowej 5 dni-a skusiłem się o spożycie sosu słodko-kwaśnego co miało dramatyczny skutek po 2h były takie biegunki że WC to z 4 razy odwiedziłem w ciągu 2h.

!!!!Chciałbym też podkreślić że od ponad miesiąca jestem na swojej własnej diecie(mam nadzieje że jest ok)
a mianowicie nie spożywam słodkich rzeczy(drożdżówki , ciastka , ciasta , batony , czekolady i inne wyroby słodko podobne .)
Wyeliminowałem całkowicie mleko i wyroby mleczne(jogurty , kefiry , sery , serki , i inne podobne produkty )!!!

A co jem:

ryż,kartofle,bułki
mięso każdy rodzaj (wołowe , wieprzowe , drobiowe)
ryby
warzywa
mleko ryżowe
płatki kukurydziane

Napisze kolejne info na temat mojego samopoczucia ale dopiero za dwa tygodnie a następnie za miesiąc.
Pozdrawiam. A zapomniałem pokuszę się o samoocene, mój stan od 1 do 6 oceniam na 4,5

Noooo i to są w miarę dobre wieści Życzę dalszych sukcesów.

Ja nie mam IBSa ale dieta to jedyna rzecz, która pozwala mi w miarę normalnie funkcjonować. Jak jeszcze raz ktoś napisze na forum, że jedzenie nie ma wpływu na rozwój i przebieg chorób układu pokarmowego to...

I jesteś aqi91 kolejnym dowodem na to, że IBSy i inne tego typu paskudztwa to nie jest kwestia psychiki tylko coś jest nie tak czy to z florą jelitową czy układem odpornościowym.

Jar0 na dodatek powiem ci że od ponad miesiąca chodzę do psychologa i stwierdzam że IBS nie jest chorobą psychosomatyczną(chyba dobrze napisałem).

Ćwiczenia które się nauczyłem od psychologa wprowadzają człowieka w stan relaksu ale mają raczej znikomy wpływ na pracę jelit.
Stosowałem ćwiczenia w momencie wygłaszania przemówień (bo to z reguły mnie najbardziej stresuje) - i powiem że rezultat jest jak najbardziej korzystny. Ale to inna historia.

Poza tym postawiłem sobie tezę że IBS jest chorobą psychologiczną :

wynika z tego że podczas stresowych sytuacji powinienem się źle czuć -> i tak jest = 1
jednak gdy mieszkałem w domu objawy również były nasilone -> źle się czuje mimo komfortowego samopoczucia CO ?? coś jest nie tak = 0

Implikacja Tezy daje 0. Ale to już bardziej dla informatyków oraz matematyków.

Jeśli by kogoś interesowało prowadzę dziennik od ponad 2 miesiącu na temat tego co jem gdzie wpisuje swój stan samopoczucia(ale to już na marginesie).

Miejmy nadzieję że za 2 tygodnie jak i za miesiąc będę się czuł dobrze. (Trochę mam wątpliwości po przeczytaniu postu o XIFAXAN-e)

Pozdrawiam życzę wszystkim powrotu do zdrowia a jak nie to przynajmniej komfortowego samopoczucia.

Dziś kończę tygodniową kurację Xifaxanem w połączeniu z Debriturem. Przede wszystkim podczas tego tygodnia zniknęło przelewanie się i różnego rodzaju burki ,,obcych" w środku.Co istotne nie miałam bolesnych wzdęć, właściwie to w ogóle ich nie miałam.Praca jelit została zwolniona..nie wiem czy nie nazwać tego zaparta, ponieważ chodzę do toalety raz na dwa dni,czasem z trudnością. Niemniej jednak pozostał ogromny ból brzucha przed wizytą w toalecie (co stresuje w głowie nadal,bo nie wiadomo co on zwiastuje) oraz po. Ponadto pojawiły się różne bóle w nocy. Hmm to tyle z moich gorących obserwacji. Debritur mam brać nadal, zobaczymy co będzie dalej. P.S: Nie wiem czy za tą cenę nie byłam przypadkiem nastawiona na cudowne ozdrowienie

Ja wczoraj skończyłem 5-dniową kurację nim. Jak na razie niewiele zmieniło się na dobre... Zobaczymy jak flora probiotyczna się unormuje co będzie.

Hej aqi91,

ja też właśnie skończyłęm kurację Xifaxanem. Jak na razie to niewiele się zmieniło. Zobaczymy za kilka dni. Zobacz sobie tutaj nasze rozmowu o Xifaxanie. Ja za kilka dni skrobnę tam coś od siebie, jeśli coś się zmieni, bo jak na razie nie odczuwam żadnych zmian na +.

P.S.: Moja dieta jest podobna (m.in 0 cukru - tylko woda, gorzka herbata), ale to z tego względu, że Candidę wybijam równocześnie.

!!!!Chciałbym też podkreślić że od ponad miesiąca jestem na swojej własnej diecie(mam nadzieje że jest ok)
a mianowicie nie spożywam słodkich rzeczy(drożdżówki , ciastka , ciasta , batony , czekolady i inne wyroby słodko podobne .)
Wyeliminowałem całkowicie mleko i wyroby mleczne(jogurty , kefiry , sery , serki , i inne podobne produkty )!!!

A co jem:

ryż,kartofle,bułki
mięso każdy rodzaj (wołowe , wieprzowe , drobiowe)
ryby
warzywa
mleko ryżowe
płatki kukurydziane

Jak wytrzymasz to wywal na jakiś czas ryż, kartofle, bułki, makarony, płatki kukurydziane, wieprzowina (szynki, kiełbasy itp).
To są moje zasady odżywiania.
- dokładnie przeżuwać pokarm
- warzywa i owoce bez skóry ( na jakiś czas odciąży to układ pokarmowy)
- nie łączyć w jednym posiłku białek z węglowodanami ze względu na różny odczyn trawienia (czyli nie jemy kotleta z ziemniakami )
- w jednym posiłku jeden rodzaj białek z gotowanymi warzywami ( czyli nie jemy piersi kurczaka z jogurtem )
- nie łączyć białek z tłuszczem ( jak jesz pierś kury i dodasz do sałatki trochę oliwy z oliwek to się nic takiego nie powinno stać)
- posiłki węglowo-warzywne lub węglowo-owocowe do wczesnego południa ( tu chodzi o to żeby dostarczyć energii na rozruch po nocy )
- posiłki białkowo warzywne po południu

ps. Przemek, jeżeli pijesz gorzką czarną herbatę to też odpada przy candidzie bo to są sfermentowane liście. Tylko herbaty owocowe JEDNOSKŁADNIKOWE lub zielona ale nie za często.
Co do wody to polecam dawać jednego dnia kilka kropel cytryny, następnego kilka kropel grapefruita bo szybko może się znudzić zwykła czysta woda.

Herbaty akurat pije niewiele. Głównie woda z cytryną i miętą.