Jacek napisał(a):Dołączam się do życzeń. Zresztą w przypadku osób z IBS należy również życzyć szczęśliwej podróży .

Bardzo dziękuję, u mnie w podróży najgorsze są wzdęcia i wiatry, które po jakimś czasie muszą gdzieś ujść. Mój wariant IBS na szczęście nie uprzykrza aż tak bardzo podróżowania.

Jacek napisał(a):PS. Zgodnie z życzeniem uzupełniłem miasto i avatar.

Bardzo fajnie. Od razu forum robi bardziej wyraziste i kolorowe. Mam do was prośbę. Gdyby jakieś nowe osoby dołączyły do nasze forum i zaczęły się udzielać, to zwracajcie im uwagę na to, żeby uzupełniały te kwestie w swoim profilu. Wtedy będzie nam wszystkim przyjemniej dyskutować na forum =)

Tak jest Panie Administratorze

Podróż jest najgorsza. Brak możliwości wyskoczenia do łazienki w razie potrzeby paraliżuje mnie kompletnie. Mi również na przyszły tydzień szykuje się wyjazd (może jedziemy wszyscy w to samo miejsce? ) Jakieś szkolenie na 4 dni. Na szczęście niezbyt daleko od miejsca zamieszkania więc pojadę tam we własnym zakresie zatem mogę spać spokojnie

Mi osobiście też wydaje się że po tym SanProbi coś bardziej mi w brzuchu burczy ale mi to zupełnie nie przeszkadza. I faktycznie tabletki mają jakiś dziwny smak ale jakie to ma znaczenie? Gorzki lek najlepiej leczy ponoć.

Super =) Myślę, że dobrze będzie zrobić taki "luźny" wątek zatytułowany "Pogaduchy", gdzie będzie rozmawiać ze sobą tak po prostu, bo widzę, że ten wątek urósł nam do 5-ciu stron, a dywagacji na temat SanProbi IBS jest w nim niewiele =) Ktoś chcący poczytać na tym forum o SanProbi IBS, będzie musiał przewalić sporą ilość naszych luźnych pogaduszek. Co Wy na to, żeby zrobić taki dział?

Dobrze Przemku możemy przenieść temat podróży do działu Wolne rozmowy.
A co do burczenia po Sanprobi, to dam mu jeszcze tydzień i jeśli się nie poprawi, to rezygnuję. Mimo, że to nic takiego to jednak ciągle mi się wydaje, że może to świadczyć o zbliżających się kłopotach. Poza tym ciężko przestać myśleć o brzuchu kiedy ciągle coś tam mruczy:)

Na tym forum w ogóle jest dość dużo wątków w których pozwolono sobie na luźne pogawędki

Ja wiem jedno. SanProbi to nie cudowny lek na IBS. Zresztą trudno było się spodziewać spektakularnych efektów po zwykłym suplemencie diety. Ja chyba jednak będe go brał dłużej bo jak na razie narzekać nie mogę

No być może, tylko po Trilacu mi nie burczało, a teraz mi burczy;/ i tylko dlatego te moje rozterki.

Ja może jeszcze dla odmiany sprawdzę tego Trilaca a potem wybiorę najlepsze rozwiązanie

Ja zauważyłem, że ten SanProbi powoduje u mnie czasem takie wiatry że głowa mała. Po prostu czuję jak przeze mnie przelatuje wszystko... Na szczęście to nic groźnego.

1x2x3, jak tam Twój burczący brzuch?

Sama nie wiem, bo jeśli chodzi o gazy to mam dokładnie tak samo. Niby wszystko pracuje bez zarzutu i nawet brzuch nie jest specjalnie wzdęty ale albo coś tam burczy albo mam gazy (w dodatku zazwyczaj o bardzo przykrym zapachu).
Za to zauważyłam, że stolec jest jakby jeszcze bardziej idealny
Biorąc pod uwagę całość to nie powiem, żeby to była jakaś wielka poprawa w moim przypadku:) No ale na początku miało być gorzej, więc poczekam jeszcze kilka dni. Może te gazy miną.
A jak u Ciebie poza gazami?

Ja też zauważyłem że stolec jest jakby mniej kłopotliwy ale wstydziłem się przyznać . To burczenie jednak jest stałe. Ostatnio wziąłem tabletkę przed snem i po półgodzinie jak leżałem w ciszy to do snu przygrywał mi mój brzuch Ogólnie chyba jednak muszę ocenić SanProbi poytywnie bo od 2 tygodni nie mam większych problemów

Czasami to aż mnie krzywi na myśl tego że chciałbym coś tak wstydliwego napisać a się wstydzę