O o! Skoro mówisz o takich rzeczach to znaczy, że Twój wyjazd nie idzie zbyt dobrze?

Gdybym na co dzień funkcjonował tak jak funkcjonuję po 4mg loperamidu to byłbym najszczęśliwszy na świecie...

1x2x3 musiałbym nowy wątek założyć, bo z szacunku do loperamidu nie chcę tutaj spamować : )

Tak jak mowi 1*2*3, branie lekow na biegunke, moze pozniej powodowac pozniej problemy z zatwardzeniami itp, mnie na biegunke pomagaja jagody (mam takie zapasteryzowane w sloiczkach, tylko trzbea o tym pomyslec w sezonie ) co niektorzy tez lykaja lyzke mąki ziemniaczanej popijajac woda, ponoc to dobry patent, ale ja nie probowalam jakos.
To tak jak z tymi reklamowanymi kosmetykami na tradzik/cery tlustej, wysuszajac nadmiernie cere powoduja ze skora przetluszcza sie jeszcze bardziej.
Wiem, ze was to ratuje tak jak mnie cos na uspokojenie jelit, takze nie dziwie sie ze lykacie loperamid i inne, tylko zeby kurcze pozniej nie bylo jeszcze gorzej, ze nie bedizecie mogli dojsc doladu z jelitami.

Macie rację ale co zrobić... To czasem naprawdę jedyny ratunek

Ja też zawsze go łykałam i nadal noszę go ze sobą na wszelki wypadek.
Flower widzę, że mamy podobne metody Ja też jadłam jagody, piję siemię i łykam bakterie. Jagody można kupować mrożone ale to jest kwestia 10zł za 300g.

Ja miałem w piątek wieczorem "eksplozję".
(Swoją drogą od pewnego czasu zauważyłem taką prawidłowość - normalne stolce mam tylko przed południem. Jeśli mam wypróżnienie wieczorem, to zawsze jest to dosłownie eksplozja, której nie daje się zatrzymać.)
Skończyło się na trzech Loperamidach i jednym Zofranie.
Problem polega na tym, że teraz przegięło się w drugą stronę i od tego czasu nie odwiedzałem łazienki, ale w piątek nie było innego wyjścia...
To zawsze jest wybór mniejszego zła

no to witam w klubie. U mnie, 4 mg loperamidu i problem z jelitami na 2 dni zalatwiony....

Jacku loperamid działa po godzinie o ile się nie mylę. Przez tę godzinę wchłania się i wyciąga wodę z jelit stąd często się biega do łazienki.
Ja zawsze łykałam jeden i odczekiwałam godzinę, a dopiero jeśli dalej coś tam się działo to łykałam drugi. Nigdy nie musiałam połknąć więcej niż dwa i w zasadzie nigdy mnie nie miałam takiej sytuacji, że mnie jakoś strasznie zatkało.

U mnie zależy od intensywności biegunki. Najczęściej postępuję tak jak Ty - biorę jedną tabletkę i czekam na efekty. Jeśli nie pomaga, to po godzinie biorę drugą.
Chyba, że mam bardzo intensywne biegunki raz za razem, to wtedy nie czekam tej godziny i od razu biorę drugi Loperamid.

Ja zdecydowanie wolę być 3 dni zatkany niż w razie awarii czekać aż tabletka zacznie działać. Biorę zgodnie z ulotką. Pierwszy objaw to 2 tabletki. Każdy następny to po jednej. Zazwyczaj jak mam biegunkę to ma ona charakter "wybuchowy" a wtedy liczy się każda minuta...

Gdyby Loperamid można było brać regularnie... : (